Pijany uderzył w radiowóz
Data publikacji 06.03.2013
Będzie odpowiadać za kierowanie po pijanemu, kolizję oraz
brak uprawnień do prowadzenia pojazdów. 29-letni kierowca został zatrzymany w
nocy do kontroli drogowej przez policjantów z bydgoskiego Śródmieścia. W
trakcie poprawiania ...
Będzie odpowiadać za kierowanie po pijanemu, kolizję oraz
brak uprawnień do prowadzenia pojazdów. 29-letni kierowca został zatrzymany w
nocy do kontroli drogowej przez policjantów z bydgoskiego Śródmieścia. W
trakcie poprawiania zaparkowanego samochodu uderzył w przód radiowozu.
Dzisiaj (26.02) w nocy tuż przed godziną 03:00 policjanci z bydgoskiego Śródmieścia patrolujący teren miasta, zatrzymali do kontroli drogowej przy ulicy Aleje Ossolińskich kierującego Seatem Ibiza. Funkcjonariusze widząc, że nie ma możliwości dogodnego zaparkowania pojazdu, poprosili kierowcę o przejazd na ulicę Kopernika. Tam mundurowi stanęli za interesującym ich samochodem. Jednak mężczyźnie z Seata nie podobało się jak zaparkował, więc postanowił lekko poprawić pozycję pojazdu. Wynik jego manewrów zakończył się kolizją. 29-latek cofając uderzył w przód radiowozu. Mundurowi w trakcie rozmowy wyczuli, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Na miejsce przyjechał drugi patrol z alkomatem. Jak się okazało, funkcjonariusze nie pomylili się, gdyż bydgoszczanin miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Co więcej, nie miał przy sobie prawa jazdy. Po sprawdzeniu osoby w policyjnej bazie okazało się, że nie mógł go mieć, gdyż w ogóle nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Jego auto zostało zabezpieczone przez znajomego. 29-latek trafił do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Teraz podejrzany będzie odpowiadać przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a także za spowodowanie kolizji i brak uprawnień.
Dzisiaj (26.02) w nocy tuż przed godziną 03:00 policjanci z bydgoskiego Śródmieścia patrolujący teren miasta, zatrzymali do kontroli drogowej przy ulicy Aleje Ossolińskich kierującego Seatem Ibiza. Funkcjonariusze widząc, że nie ma możliwości dogodnego zaparkowania pojazdu, poprosili kierowcę o przejazd na ulicę Kopernika. Tam mundurowi stanęli za interesującym ich samochodem. Jednak mężczyźnie z Seata nie podobało się jak zaparkował, więc postanowił lekko poprawić pozycję pojazdu. Wynik jego manewrów zakończył się kolizją. 29-latek cofając uderzył w przód radiowozu. Mundurowi w trakcie rozmowy wyczuli, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Na miejsce przyjechał drugi patrol z alkomatem. Jak się okazało, funkcjonariusze nie pomylili się, gdyż bydgoszczanin miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Co więcej, nie miał przy sobie prawa jazdy. Po sprawdzeniu osoby w policyjnej bazie okazało się, że nie mógł go mieć, gdyż w ogóle nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Jego auto zostało zabezpieczone przez znajomego. 29-latek trafił do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Teraz podejrzany będzie odpowiadać przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a także za spowodowanie kolizji i brak uprawnień.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski