Cudem uniknął tragedii
Data publikacji 21.03.2013
Niedostosowanie prędkość do trudnych warunków na drodze było przyczyną groźnego zdarzenia, do którego doszło w gminie Tłuchowo. Kierujący osobowym autem wpadł w poślizg i uderzył w drzewo, a następnie „koziołkował”. Siła ...
Niedostosowanie prędkość do trudnych warunków na drodze było przyczyną groźnego zdarzenia, do którego doszło w gminie Tłuchowo. Kierujący osobowym autem wpadł w poślizg i uderzył w drzewo, a następnie „koziołkował”. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik. To niemal cud, że kierowca wyszedł z tego z niegroźnymi obrażeniami. Był trzeźwy.
Mimo tak wielu policyjnych akcji na drogach, apeli i przestróg ciągle nie brakuje kierowców, którzy lekkomyślnie ryzykują. Przeceniają przy tym swoje możliwości i przedkładają pośpiech nad swoje i innych życie. Większość z siedzących za kierownicą uważa, że wypadki dotyczą wszystkich innych, ale nie ich samych. Policjanci nie mogą kontrolować wszystkich pojazdów, a żadna droga nie jest wystarczająco bezpieczna, jeśli porusza się nią osoba bez wyobraźni czy pod wpływem alkoholu.
Wczoraj (12.03.2013r.) kilka minut po godz. 15:00, doszło do groźnie wyglądającego wypadku na prostym odcinku drogi wojewódzkiej w miejscowości Rumunki Jasieńskie, w gminie Tłuchowo. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący renault clio nie dostosował prędkości do trudnych, zimowych warunków na drodze. Jadąc z nadmierną prędkością wpadł w poślizg i uderzył bokiem auta w przydrożne drzewo, a następnie pojazd „koziołkował’. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik i inne części, które porozrzucane zostały w promieniu kilkunastu metrów. Kierowca auta został w nim uwięziony i stracił przytomność. Szybko jednak została mu udzielona pomoc. Przybyły na miejsce policjant z lipnowskiej drogówki, nie tracąc czasu, zbił szybę w aucie i przy pomocy innych osób, wspólnie wyciągnęli mężczyznę na zewnątrz. Po chwili odzyskał on świadomość. W wyniku zdarzenia 21-letni kierowca trafił do szpitala, ale szczęśliwe okazało się, że nie doznał poważnych obrażeń. Mężczyzna był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem i punktami karnymi.
asp. szt. Anna Kozłowska
Oficer Prasowy KPP w Lipnie
Mimo tak wielu policyjnych akcji na drogach, apeli i przestróg ciągle nie brakuje kierowców, którzy lekkomyślnie ryzykują. Przeceniają przy tym swoje możliwości i przedkładają pośpiech nad swoje i innych życie. Większość z siedzących za kierownicą uważa, że wypadki dotyczą wszystkich innych, ale nie ich samych. Policjanci nie mogą kontrolować wszystkich pojazdów, a żadna droga nie jest wystarczająco bezpieczna, jeśli porusza się nią osoba bez wyobraźni czy pod wpływem alkoholu.
Wczoraj (12.03.2013r.) kilka minut po godz. 15:00, doszło do groźnie wyglądającego wypadku na prostym odcinku drogi wojewódzkiej w miejscowości Rumunki Jasieńskie, w gminie Tłuchowo. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący renault clio nie dostosował prędkości do trudnych, zimowych warunków na drodze. Jadąc z nadmierną prędkością wpadł w poślizg i uderzył bokiem auta w przydrożne drzewo, a następnie pojazd „koziołkował’. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik i inne części, które porozrzucane zostały w promieniu kilkunastu metrów. Kierowca auta został w nim uwięziony i stracił przytomność. Szybko jednak została mu udzielona pomoc. Przybyły na miejsce policjant z lipnowskiej drogówki, nie tracąc czasu, zbił szybę w aucie i przy pomocy innych osób, wspólnie wyciągnęli mężczyznę na zewnątrz. Po chwili odzyskał on świadomość. W wyniku zdarzenia 21-letni kierowca trafił do szpitala, ale szczęśliwe okazało się, że nie doznał poważnych obrażeń. Mężczyzna był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem i punktami karnymi.
asp. szt. Anna Kozłowska
Oficer Prasowy KPP w Lipnie
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP