Złodziej uciekł pokrzywdzonemu, policjantom już nie
Data publikacji 12.04.2013
Pecha miał włamywacz do pomieszczenia gospodarczego w gminie Lipno. Został on spłoszony przez właściciela posesji i nie zdążył zabrać łupów. Wprawdzie uciekł, ale chwilę później, zatrzymali go lipnowscy dzielnicowi. Funkcjonariusze ...
Pecha miał włamywacz do pomieszczenia gospodarczego w gminie Lipno. Został on spłoszony przez właściciela posesji i nie zdążył zabrać łupów. Wprawdzie uciekł, ale chwilę później, zatrzymali go lipnowscy dzielnicowi. Funkcjonariusze dowiedli ponadto, że 46-latek ma na swoim koncie jeszcze dwa wcześniejsze przestępstwa.
We wtorek (2.04.13) po południu dyżurny lipnowskiej komendy został zaalarmowany przez właściciela posesji, że po powrocie do domu spłoszył włamywacza. Z jego relacji wynikało, że rabuś wyważył okno w pomieszczeniu gospodarczym, przez które dostał się do środka. Przygotował sobie do wyniesienia piłę spalinową, przewody elektryczne, które odciął od różnych urządzeń oraz elektryczne przedłużacze. Łupu nie zdążył zabrać, bo uciekł w popłochu. Na nic mu się to jednak zdało, bo kilkanaście minut później został zatrzymany przez poinformowany o zdarzeniu patrol dzielnicowych. Włamywaczem okazał się 46-latek. Badanie wykazało w jego organizmie ponad pół promila alkoholu. Mężczyzna trafił za kraty policyjnej celi.
Śledczy zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na udowodnienie zatrzymanemu rabusiowi dodatkowo dwóch kradzieży elektronarzędzi i przewodów z prywatnej posesji w Głodowie, których dokonał w lutym i marcu tego roku.
Wczoraj (03.04.13) 45-latek usłyszał w sumie trzy zarzuty, z czego najsurowszy z nich kradzież z włamaniem, zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął mężczyznę policyjnym dozorem. Ma on także zakaz opuszczania kraju.
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy KPP w Lipnie
We wtorek (2.04.13) po południu dyżurny lipnowskiej komendy został zaalarmowany przez właściciela posesji, że po powrocie do domu spłoszył włamywacza. Z jego relacji wynikało, że rabuś wyważył okno w pomieszczeniu gospodarczym, przez które dostał się do środka. Przygotował sobie do wyniesienia piłę spalinową, przewody elektryczne, które odciął od różnych urządzeń oraz elektryczne przedłużacze. Łupu nie zdążył zabrać, bo uciekł w popłochu. Na nic mu się to jednak zdało, bo kilkanaście minut później został zatrzymany przez poinformowany o zdarzeniu patrol dzielnicowych. Włamywaczem okazał się 46-latek. Badanie wykazało w jego organizmie ponad pół promila alkoholu. Mężczyzna trafił za kraty policyjnej celi.
Śledczy zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na udowodnienie zatrzymanemu rabusiowi dodatkowo dwóch kradzieży elektronarzędzi i przewodów z prywatnej posesji w Głodowie, których dokonał w lutym i marcu tego roku.
Wczoraj (03.04.13) 45-latek usłyszał w sumie trzy zarzuty, z czego najsurowszy z nich kradzież z włamaniem, zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął mężczyznę policyjnym dozorem. Ma on także zakaz opuszczania kraju.
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy KPP w Lipnie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2