Zatrzymani na gorącym uczynku
Data publikacji 02.07.2013
Dzięki zgłoszeniu sąsiada i szybkiej reakcji dzielnicowej włamywacze wpadli na gorącym uczynku. Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty przestępstw, za które grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w piątek ...
Dzięki zgłoszeniu sąsiada i szybkiej reakcji dzielnicowej włamywacze wpadli na gorącym uczynku. Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty przestępstw, za które grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w piątek (21.06.13). Dyżurny lipnowskiej policji odebrał telefon alarmowy od mieszkańca gminy Kikół. Rozmówca był zaniepokojony tym, że do niezamieszkałego domu jego sąsiada podjechało auto i kręcą się tam jakieś osoby. Natychmiast pod wskazany adres pojechała dzielnicowa z miejscowego posterunku. Funkcjonariuszka zablokowała wyjazd z posesji tak, aby opel astra w którym znajdowało się dwóch mężczyzn, nie mógł odjechać. Chwilę później do pomocy dzielnicowej przybył patrol z Lipna. Gdy na miejsce przyjechał właściciel domu wśród przedmiotów znajdujących się na tylnym siedzeniu opla, rozpoznał skradzione mu dwa obrazy oraz radio. W tej sytuacji mężczyźni, w wieku 21 i 27 lat, zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że jeden z nich posłużył się personaliami swojego znajomego i tak też się podpisał. 27-latek z Lipna zrobił to, ponieważ na podstawie wyroku sądu ma do natychmiastowej „odsiadki” rok więzienia za inne przestępstwa przeciwko mieniu.
Zajmujący się sprawą kryminalni zebrali dowody świadczące o tym, że kompani mają na swoim koncie wcześniejsze włamanie do tego samego domu i kradzież kuchni. Ponadto obaj usiłowali włamać się do domu w Hucie Głodowskiej, lecz zostali spłoszeni przez przypadkową osobę. W tym przypadku skończyło się na uszkodzeniu futryny oraz wyłamaniu zamka w drzwiach. Wczoraj (23.06.13) podejrzani usłyszeli po trzy zarzuty przestępstw przeciwko mieniu. Starszy z nich dodatkowo za sfałszowanie podpisu i podanie funkcjonariuszom nieprawdziwej tożsamości. Za czyny, których się dopuścili, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. 27-latek już dziś (24.06.13) trafił do zakładu karnego.
Do zdarzenia doszło w piątek (21.06.13). Dyżurny lipnowskiej policji odebrał telefon alarmowy od mieszkańca gminy Kikół. Rozmówca był zaniepokojony tym, że do niezamieszkałego domu jego sąsiada podjechało auto i kręcą się tam jakieś osoby. Natychmiast pod wskazany adres pojechała dzielnicowa z miejscowego posterunku. Funkcjonariuszka zablokowała wyjazd z posesji tak, aby opel astra w którym znajdowało się dwóch mężczyzn, nie mógł odjechać. Chwilę później do pomocy dzielnicowej przybył patrol z Lipna. Gdy na miejsce przyjechał właściciel domu wśród przedmiotów znajdujących się na tylnym siedzeniu opla, rozpoznał skradzione mu dwa obrazy oraz radio. W tej sytuacji mężczyźni, w wieku 21 i 27 lat, zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. W trakcie dalszych czynności wyszło na jaw, że jeden z nich posłużył się personaliami swojego znajomego i tak też się podpisał. 27-latek z Lipna zrobił to, ponieważ na podstawie wyroku sądu ma do natychmiastowej „odsiadki” rok więzienia za inne przestępstwa przeciwko mieniu.
Zajmujący się sprawą kryminalni zebrali dowody świadczące o tym, że kompani mają na swoim koncie wcześniejsze włamanie do tego samego domu i kradzież kuchni. Ponadto obaj usiłowali włamać się do domu w Hucie Głodowskiej, lecz zostali spłoszeni przez przypadkową osobę. W tym przypadku skończyło się na uszkodzeniu futryny oraz wyłamaniu zamka w drzwiach. Wczoraj (23.06.13) podejrzani usłyszeli po trzy zarzuty przestępstw przeciwko mieniu. Starszy z nich dodatkowo za sfałszowanie podpisu i podanie funkcjonariuszom nieprawdziwej tożsamości. Za czyny, których się dopuścili, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. 27-latek już dziś (24.06.13) trafił do zakładu karnego.
asp. szt. Anna Kozłowska
oficer prasowy KPP w Lipnie
Autor: Daszkiewicz_Maciej
Publikacja: Daszkiewicz_Maciej