Chciał uniknąć odpowiedzialności za kolizję, a trafił do aresztu za przestępstwa
Data publikacji 02.08.2013
Mężczyzna, który chciał uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie kolizji decyzją sądu trafił tymczasowo do aresztu na 3 miesiące. Jak się okazało, oprócz wykroczenia, 24-latek ma na swoim koncie kilka poważnych przestępstw. Może mu ...
Mężczyzna, który chciał uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie kolizji decyzją sądu trafił tymczasowo do aresztu na 3 miesiące. Jak się okazało, oprócz wykroczenia, 24-latek ma na swoim koncie kilka poważnych przestępstw. Może mu grozić kara do 12 lat więzienia.
Przypomnijmy: cała historia ma swój początek w maju, kiedy to w Inowrocławiu na jednej z ulic doszło do kolizji z udziałem osobowej hondy, której kierowca wówczas zbiegł z miejsca zdarzenia. Policjanci posiadając jedynie szczątkową wiedzę na temat sprawcy nie poprzestawali w ustaleniu jego tożsamości. W środę 17 lipca funkcjonariusze trafili na trop właściciela auta. Gdy odwiedzili 24-latka w miejscu zamieszkania na terenie gminy Złotniki Kujawskie, ten powiedział im, że samochód został mu skradziony dokładnie dwa dni przed kolizją. Mężczyzna nie zgłosił tego wtedy, bo "jakoś mu to umknęło". Przyjęte zostało więc zawiadomienie o kradzieży hondy. Analizujący materiał dowodowy śledczy kilka dni później dowiedli, że kradzież auta to fikcja, a właściciel próbował oszukać policjantów, by wymigać się od odpowiedzialności za spowodowanie kolizji. W miniony poniedziałek (22.07.13) 24-latek został zatrzymany do wyjaśnienia. Ciekawy również przebieg miała sytuacja związana z osadzaniem go w policyjnym areszcie. Mężczyzna posiadał bowiem przy sobie dwa banknoty stuzłotowe. Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nie to, że policjant opisujący przedmioty przyjmowane do depozytu zauważył, że banknoty mają te same numery seryjne. Wszystko zatem wskazywało na to, że są fałszywe. Mundurowi, znając nowe fakty, przeszukali mieszkanie mężczyzny. Tam również nie obyło się bez „niespodzianek”. Śledczy znaleźli i zabezpieczyli 23,88 g amfetaminy, tabletki ekstazy oraz kilkadziesiąt innych niewiadomego pochodzenia. Wszystko to zostało przez kryminalnych zabezpieczone do dalszych badań laboratoryjnych. Lista zarzutów, które usłyszał zatrzymany jest długa: zawiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie, składanie fałszywych zeznań, posiadanie podrobionych banknotów w celu wprowadzenia ich w obieg oraz posiadanie znacznej ilości środków odurzających.
Wczoraj (24.07.13) na wniosek policjantów i prokuratora sąd zadecydował o aresztowaniu 24-latka tymczasowo na 3 miesiące. Sprawca teraz może spodziewać się kary pozbawienia wolności do 12 lat .
st. asp. Izabella Drobniecka
Oficer Prasowy KPP Inowrocław
Przypomnijmy: cała historia ma swój początek w maju, kiedy to w Inowrocławiu na jednej z ulic doszło do kolizji z udziałem osobowej hondy, której kierowca wówczas zbiegł z miejsca zdarzenia. Policjanci posiadając jedynie szczątkową wiedzę na temat sprawcy nie poprzestawali w ustaleniu jego tożsamości. W środę 17 lipca funkcjonariusze trafili na trop właściciela auta. Gdy odwiedzili 24-latka w miejscu zamieszkania na terenie gminy Złotniki Kujawskie, ten powiedział im, że samochód został mu skradziony dokładnie dwa dni przed kolizją. Mężczyzna nie zgłosił tego wtedy, bo "jakoś mu to umknęło". Przyjęte zostało więc zawiadomienie o kradzieży hondy. Analizujący materiał dowodowy śledczy kilka dni później dowiedli, że kradzież auta to fikcja, a właściciel próbował oszukać policjantów, by wymigać się od odpowiedzialności za spowodowanie kolizji. W miniony poniedziałek (22.07.13) 24-latek został zatrzymany do wyjaśnienia. Ciekawy również przebieg miała sytuacja związana z osadzaniem go w policyjnym areszcie. Mężczyzna posiadał bowiem przy sobie dwa banknoty stuzłotowe. Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nie to, że policjant opisujący przedmioty przyjmowane do depozytu zauważył, że banknoty mają te same numery seryjne. Wszystko zatem wskazywało na to, że są fałszywe. Mundurowi, znając nowe fakty, przeszukali mieszkanie mężczyzny. Tam również nie obyło się bez „niespodzianek”. Śledczy znaleźli i zabezpieczyli 23,88 g amfetaminy, tabletki ekstazy oraz kilkadziesiąt innych niewiadomego pochodzenia. Wszystko to zostało przez kryminalnych zabezpieczone do dalszych badań laboratoryjnych. Lista zarzutów, które usłyszał zatrzymany jest długa: zawiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie, składanie fałszywych zeznań, posiadanie podrobionych banknotów w celu wprowadzenia ich w obieg oraz posiadanie znacznej ilości środków odurzających.
Wczoraj (24.07.13) na wniosek policjantów i prokuratora sąd zadecydował o aresztowaniu 24-latka tymczasowo na 3 miesiące. Sprawca teraz może spodziewać się kary pozbawienia wolności do 12 lat .
st. asp. Izabella Drobniecka
Oficer Prasowy KPP Inowrocław
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2