Powiadomione służby uratowały mężczyznę z Brdy
Data publikacji 31.08.2013
Spostrzegawczość i szybka rekcja świadka uratowała 41-latka.
Mężczyzna wpadł do Brdy i nie mógł się wydostać na brzeg. Policjanci wspólnie
ze strażą pożarną wyciągnęli go z wody i przekazali pod opiekę lekarzy.
Wczoraj ...
Spostrzegawczość i szybka rekcja świadka uratowała 41-latka.
Mężczyzna wpadł do Brdy i nie mógł się wydostać na brzeg. Policjanci wspólnie
ze strażą pożarną wyciągnęli go z wody i przekazali pod opiekę lekarzy.
Wczoraj (22.08.2013) przed godziną 23:00 dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informację o osobie, która ma pływać w Brdzie na wysokości ulicy Mostowej. Z relacji zgłaszającej wynikało, że nie może wydostać się z rzeki. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol z Błonia. Policjanci potwierdzili ten fakt i podjęli próby wyciągnięcia mężczyzny. Jednak ze względu na ukształtowanie brzegu w tym miejscu nie było to takie proste. Funkcjonariusze trzymając cały czas mężczyznę postanowili wezwać na miejsce strażaków. Dopiero przy współpracy służb ratunkowych udało się wyciągnąć wyziębionego mężczyznę, który trafił pod opiekę lekarzy. Jak się okazało, był to wypadek. 41-latek spacerując przy nabrzeżu poślizgnął się na kostce brukowej i wpadł do wody. Od około 2 godzin próbował się z niej wydostać, ale bez rezultatu. Dopiero dzięki informacji świadka i szybkiej reakcji służb ratunkowych można było zapobiec tragedii.
Wczoraj (22.08.2013) przed godziną 23:00 dyżurny bydgoskiej policji otrzymał informację o osobie, która ma pływać w Brdzie na wysokości ulicy Mostowej. Z relacji zgłaszającej wynikało, że nie może wydostać się z rzeki. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol z Błonia. Policjanci potwierdzili ten fakt i podjęli próby wyciągnięcia mężczyzny. Jednak ze względu na ukształtowanie brzegu w tym miejscu nie było to takie proste. Funkcjonariusze trzymając cały czas mężczyznę postanowili wezwać na miejsce strażaków. Dopiero przy współpracy służb ratunkowych udało się wyciągnąć wyziębionego mężczyznę, który trafił pod opiekę lekarzy. Jak się okazało, był to wypadek. 41-latek spacerując przy nabrzeżu poślizgnął się na kostce brukowej i wpadł do wody. Od około 2 godzin próbował się z niej wydostać, ale bez rezultatu. Dopiero dzięki informacji świadka i szybkiej reakcji służb ratunkowych można było zapobiec tragedii.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski
