Wymachiwał maczetą, trafił do aresztu
Data publikacji 07.09.2013
Zatrzymany przez policjantów z Torunia 20-latek, który zaatakował maczetą przypadkowego mężczyznę, decyzją sądu trafił tymczasowo do aresztu na 3 miesiące. Prokurator zarzucił napastnikowi, że używając niebezpiecznego narzędzia ...
Zatrzymany przez policjantów z Torunia 20-latek, który zaatakował maczetą przypadkowego mężczyznę, decyzją sądu trafił tymczasowo do aresztu na 3 miesiące. Prokurator zarzucił napastnikowi, że używając niebezpiecznego narzędzia spowodował obrażenia ciała na okres powyżej 7 dni. Za przestępstwo to kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło nocą z poniedziałku na wtorek (26/27.08.13) w Toruniu. Z ustaleń policjantów wynika, że 20-latek umówił się telefonicznie ze znajomym z czasów gimnazjalnych, którego podejrzewał o związek ze swoją byłą dziewczyną. Na spotkaniu mieli sobie wyjaśnić jak do tego doszło. Umówili się na skrzyżowaniu ul. Jesiennej a Spokojnej. 20-latek nie przyjechał jednak sam, lecz ze swoimi znajomymi. Mężczyzna (21l.), który był z nim umówiony, widząc co się dzieje, wycofał się i zaczął uciekać. 20-latek wyciągnął maczetę i biegł za nim. Nie zdołał go jednak dogonić. Jak wynika z dalszych ustaleń, tak go to zdenerwowało, że wracając do miejsca gdzie miało dojść do spotkania zauważył innego mężczyznę i wyładował na nim złość. Skopał go i pobił po głowie. Stojące w pobliżu osoby, widząc co się dzieje, próbowały odciągnąć i obezwładnić napastnika. Jeden ze znajomych zaatakowanego, który próbował pomóc, został uderzony w dłoń trzymaną przez sprawcę maczetą. Uderzenie było na tyle silne, że poszkodowany 23-latek trafił do szpitala. Wezwany na miejsce patrol zatrzymał 20-letniego napastnika, który w chwili zdarzenia miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Kryminalni zabezpieczyli dowody w tej sprawie oraz przesłuchali świadków. Całość materiałów przekazali do prokuratury nadzorującego postępowanie. To na ich podstawie wczoraj (29.08.13) oskarżyciel przedstawił 20-latkowi zarzut spowodowania obrażeń na okres powyżej 7 dni.
Jeszcze tego samego dnia w sądzie zapadła decyzja, że najbliższe 3 miesiące sprawca spędzi tymczasowo w areszcie. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Oficer Prasowy
KMP w Toruniu
Przypomnijmy: do zdarzenia doszło nocą z poniedziałku na wtorek (26/27.08.13) w Toruniu. Z ustaleń policjantów wynika, że 20-latek umówił się telefonicznie ze znajomym z czasów gimnazjalnych, którego podejrzewał o związek ze swoją byłą dziewczyną. Na spotkaniu mieli sobie wyjaśnić jak do tego doszło. Umówili się na skrzyżowaniu ul. Jesiennej a Spokojnej. 20-latek nie przyjechał jednak sam, lecz ze swoimi znajomymi. Mężczyzna (21l.), który był z nim umówiony, widząc co się dzieje, wycofał się i zaczął uciekać. 20-latek wyciągnął maczetę i biegł za nim. Nie zdołał go jednak dogonić. Jak wynika z dalszych ustaleń, tak go to zdenerwowało, że wracając do miejsca gdzie miało dojść do spotkania zauważył innego mężczyznę i wyładował na nim złość. Skopał go i pobił po głowie. Stojące w pobliżu osoby, widząc co się dzieje, próbowały odciągnąć i obezwładnić napastnika. Jeden ze znajomych zaatakowanego, który próbował pomóc, został uderzony w dłoń trzymaną przez sprawcę maczetą. Uderzenie było na tyle silne, że poszkodowany 23-latek trafił do szpitala. Wezwany na miejsce patrol zatrzymał 20-letniego napastnika, który w chwili zdarzenia miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Kryminalni zabezpieczyli dowody w tej sprawie oraz przesłuchali świadków. Całość materiałów przekazali do prokuratury nadzorującego postępowanie. To na ich podstawie wczoraj (29.08.13) oskarżyciel przedstawił 20-latkowi zarzut spowodowania obrażeń na okres powyżej 7 dni.
Jeszcze tego samego dnia w sądzie zapadła decyzja, że najbliższe 3 miesiące sprawca spędzi tymczasowo w areszcie. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Oficer Prasowy
KMP w Toruniu
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2