Wiadomości

Usłyszał zarzut za pobicie kierowcy autobusu

Data publikacji 13.09.2013

Pięć lat więzienia grozi 20-letniemu mieszkańcowi Kosowa
w gminie Mrocza, który brutalnie pobił kierowcę autobusu. Kryminalni przedstawiali mężczyźnie zarzut, a o jego losie będzie decydował
sąd.

O tym, że kierowca rejsowego ...

Pięć lat więzienia grozi 20-letniemu mieszkańcowi Kosowa w gminie Mrocza, który brutalnie pobił kierowcę autobusu. Kryminalni przedstawiali mężczyźnie zarzut, a o jego losie będzie decydował sąd.





O tym, że kierowca rejsowego autobusu został pobity przez nieznanego mężczyznę, nakielska policja została powiadomiona we wtorek (03.09.2013) tuż przed godziną 18:00. Na ul. Poznańską w Nakle, gdzie miało dojść do pobicia, natychmiast pojechał patrol. Mundurowi podejmujący interwencję ustalili przebieg zdarzenia. Jak się okazało, kierowca autobusu zjechał do zatoki, aby zabrać stamtąd pasażerów. W tym czasie do pojazdu podszedł młody mężczyzna i zaczął bez powodu kopać i uderzać w autobus pięściami. Na takie zachowanie zareagował kierowca, mężczyzna poprosił agresora, aby ten się uspokoił. I w tym momencie młody mężczyzna całą swoją agresję skierował na kierowcę. Podbiegł do pokrzywdzonego i zaczął go szarpać, następnie kilkakrotnie uderzał kierowcę pięściami w głowę oraz ciało. Po tym, jakby nic się nie stało wyszedł z autobusu. W tym czasie na miejsce dojechali wezwani policjanci. Mundurowi zatrzymali agresywnego 20-latka. Na miejsce przybyła również karetka pogotowia, która zabrała pokrzywdzonego do szpitala. Agresywny sprawca został dowieziony do komendy. Tam policjanci sprawdzili jego trzeźwości. Okazało się, że 20-latek miał w organizmie aż blisko 3 promila alkoholu. Mężczyzna dochodził do siebie w policyjnym areszcie.

Dzisiaj (05.09) kryminalni przedstawili mu zarzut naruszenia czynności narządów ciała kierowcy autobusu. Tego samego też 20-latek będzie tłumaczył się ze swojego zachowania przed prokuratorem. Za przestępstwo, jakiego dopuścił się mężczyzna, kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia. O tym, jaka kara spotka agresora będzie decydował sąd.



st. sierż. Justyna Andrzejewska
Oficer Prasowy KPP Nakło nad Notecią

Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski

Powrót na górę strony