Złodziejki podały się za pracowników opieki
Data publikacji 01.10.2013
Tucholscy policjanci poszukują dwóch złodziejek. Kobiety, podając się za pracowników opieki społecznej, okradły 80-letnią tucholankę. Policjanci radzą jak nie stać się ofiarą złodziei.
Tucholscy policjanci poszukują dwóch złodziejek. Kobiety, podając się za pracowników opieki społecznej, okradły 80-letnią tucholankę. Policjanci radzą jak nie stać się ofiarą złodziei.
W piątek (20.09.13), po południu do mieszkania 80-letniej tucholanki zapukały dwie kobiety. Nieznajome podały, że są pracownikami opieki społecznej. Wiedząc, że starsza pani ma niską emeryturę, dlatego przyszły z pomocą finansową. Staruszka wpuściła nieznajome do swojego mieszkania. Aby emerytka mogła otrzymać pieniądze z opieki społecznej, kobiety zażądały od niej paragonów za leki. Wówczas starsza pani wyszła do drugiego pokoju, a złodziejki w tym czasie splądrowały pomieszczenia. Następnie oświadczyły, że się śpieszą i szybko opuściły mieszkanie. Po pewnym czasie 80-latka stwierdziła, że została okradziona. Zginęły jej biżuteria i znaczna kwota pieniędzy. Tucholscy kryminalni ustalają tożsamość złodziejek i apelują jednocześnie, aby nie wpuszczać do domu nieznajomych.
Jeśli nie znamy osoby, która do nas przyszła należy poprosić ją o okazanie legitymacji służbowej lub dowodu osobistego. Gdy będzie uczciwa nie zrazi jej nasza ostrożność.
W razie wątpliwości należy umówić się z nieznajomym na inny termin, sprawdzając uprzednio we właściwej instytucji jego wiarygodność. Na kolejne spotkanie możemy zaprosić sąsiada lub kogoś z rodziny rodziny.
Nie trzymajmy w domu większych kwot pieniędzy, żadna kryjówka w domu nie uchroni ich przez złodziejem.
Jeżeli mamy jakiekolwiek podejrzenia poinformujmy o tym policję.
st. asp. Brygida Zimnoch
Oficer Prasowy
KPP w Tucholi
W piątek (20.09.13), po południu do mieszkania 80-letniej tucholanki zapukały dwie kobiety. Nieznajome podały, że są pracownikami opieki społecznej. Wiedząc, że starsza pani ma niską emeryturę, dlatego przyszły z pomocą finansową. Staruszka wpuściła nieznajome do swojego mieszkania. Aby emerytka mogła otrzymać pieniądze z opieki społecznej, kobiety zażądały od niej paragonów za leki. Wówczas starsza pani wyszła do drugiego pokoju, a złodziejki w tym czasie splądrowały pomieszczenia. Następnie oświadczyły, że się śpieszą i szybko opuściły mieszkanie. Po pewnym czasie 80-latka stwierdziła, że została okradziona. Zginęły jej biżuteria i znaczna kwota pieniędzy. Tucholscy kryminalni ustalają tożsamość złodziejek i apelują jednocześnie, aby nie wpuszczać do domu nieznajomych.
Jeśli nie znamy osoby, która do nas przyszła należy poprosić ją o okazanie legitymacji służbowej lub dowodu osobistego. Gdy będzie uczciwa nie zrazi jej nasza ostrożność.
W razie wątpliwości należy umówić się z nieznajomym na inny termin, sprawdzając uprzednio we właściwej instytucji jego wiarygodność. Na kolejne spotkanie możemy zaprosić sąsiada lub kogoś z rodziny rodziny.
Nie trzymajmy w domu większych kwot pieniędzy, żadna kryjówka w domu nie uchroni ich przez złodziejem.
Jeżeli mamy jakiekolwiek podejrzenia poinformujmy o tym policję.
st. asp. Brygida Zimnoch
Oficer Prasowy
KPP w Tucholi
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2
