Okradali pomniki w Bydgoszczy. Są już w areszcie
Data publikacji 18.11.2013
Policjanci z bydgoskiego Błonia rozbili szajkę złodziei
podejrzanych o liczne kradzieże i włamania. Do sprawy łącznie zostało
zatrzymanych 5 osób. Dwie z nich miedzy innymi będą odpowiadać za kradzież
metalowych elementów z pomnika ...
Policjanci z bydgoskiego Błonia rozbili szajkę złodziei
podejrzanych o liczne kradzieże i włamania. Do sprawy łącznie zostało
zatrzymanych 5 osób. Dwie z nich miedzy innymi będą odpowiadać za kradzież
metalowych elementów z pomnika przy ulicy 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Teraz
może im grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Wszystko miało swój początek 31 października 2013 roku, kiedy to dzielnicowy w trakcie obchodu zauważył brak trzech elementów, które znajdowały się na pomniku przy ulicy 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Wówczas zniknęła tablica pamiątkowa, „orzeł w koronie” oraz podobizna gen.Gustawa Orlicz-Dreszera wykonane z brązu. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze próbowali ustalić, co stało się z tymi elementami. Szybko okazało się, że zostały one skradzione i najprawdopodobniej sprzedane w punktach skupu złomu. Wartość poniesionych strat przez pokrzywdzonego oszacowano na blisko 16,5 tysiąca złotych.
W sprawę zaangażowano większość policjantów z komisariatu. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchiwali świadków, sprawdzali pobliskie monitoringi i wzmożyli kontrole skupów złomu. Każda zebrana informacja była sprawdzana i analizowana przez kryminalnych. Ich zaciętość i wnikliwość doprowadziła do trójki bydgoszczan podejrzewanych o udział w tym przestępstwie.
W czwartek (07.11.2013) wieczorem 38 i 31- latek oraz 27-latka zostali zatrzymani, a następnie doprowadzeni do komisariatu na bydgoskim Błoniu. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie dwóm mężczyznom (38 i 31-latek) zarzutu grabieży pomnika przy ulicy 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich, za co kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 8. Jednak dzięki dalszym ustaleniom policjantów w tej sprawie okazuje się, że może im grozić nawet do 10 lat więzienia. Taki wymiar kary przewiduje kodeks karny za kradzież z włamaniem, a podejrzani mają na pewno na swoim koncie jeszcze dwa tego typu przestępstwa - do piwnicy i mieszkania. Co więcej, nie był to też ich jedyny pomnik, który okradli. Na cmentarzu przy ulicy Stawowej ukradli z nagrobku figurkę Jezusa wykonanego z metalu.
Natomiast zatrzymana kobieta odpowie tylko za trzy przestępstwa, jakich się dopuściła wspólnie z jej kompanami. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że nie brała udziału w grabieży przy ulicy 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich.
Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy przyjął charakter rozwojowy w związku z czym, zatrzymano jeszcze dwie osoby. Zarzut usłyszał już 65–letni paser, u którego policjanci znaleźli telewizor pochodzący z przestępstwa. Za kradzież i włamanie do mieszkania odpowie również 26–latka, która dokonała tego przestępstwa razem z zatrzymaną trójką. Teraz podejrzani za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem.
Wczoraj (09.11.2013) policjanci z bydgoskiego Błonia wnioskując razem z prokuratorem o tymczasowy areszt dla 38 i 31-latka doprowadzili ich do sądu. Na podstawie zebranego materiału dowodowego w tej sprawie sąd postanowił aresztować podejrzanych mężczyzn na miesiąc.
Policjanci nie wykluczają, że lista zarzutów dla podejrzanych może być dłuższa.
Wszystko miało swój początek 31 października 2013 roku, kiedy to dzielnicowy w trakcie obchodu zauważył brak trzech elementów, które znajdowały się na pomniku przy ulicy 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Wówczas zniknęła tablica pamiątkowa, „orzeł w koronie” oraz podobizna gen.Gustawa Orlicz-Dreszera wykonane z brązu. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze próbowali ustalić, co stało się z tymi elementami. Szybko okazało się, że zostały one skradzione i najprawdopodobniej sprzedane w punktach skupu złomu. Wartość poniesionych strat przez pokrzywdzonego oszacowano na blisko 16,5 tysiąca złotych.
W sprawę zaangażowano większość policjantów z komisariatu. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchiwali świadków, sprawdzali pobliskie monitoringi i wzmożyli kontrole skupów złomu. Każda zebrana informacja była sprawdzana i analizowana przez kryminalnych. Ich zaciętość i wnikliwość doprowadziła do trójki bydgoszczan podejrzewanych o udział w tym przestępstwie.
W czwartek (07.11.2013) wieczorem 38 i 31- latek oraz 27-latka zostali zatrzymani, a następnie doprowadzeni do komisariatu na bydgoskim Błoniu. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie dwóm mężczyznom (38 i 31-latek) zarzutu grabieży pomnika przy ulicy 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich, za co kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 8. Jednak dzięki dalszym ustaleniom policjantów w tej sprawie okazuje się, że może im grozić nawet do 10 lat więzienia. Taki wymiar kary przewiduje kodeks karny za kradzież z włamaniem, a podejrzani mają na pewno na swoim koncie jeszcze dwa tego typu przestępstwa - do piwnicy i mieszkania. Co więcej, nie był to też ich jedyny pomnik, który okradli. Na cmentarzu przy ulicy Stawowej ukradli z nagrobku figurkę Jezusa wykonanego z metalu.
Natomiast zatrzymana kobieta odpowie tylko za trzy przestępstwa, jakich się dopuściła wspólnie z jej kompanami. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że nie brała udziału w grabieży przy ulicy 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich.
Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy przyjął charakter rozwojowy w związku z czym, zatrzymano jeszcze dwie osoby. Zarzut usłyszał już 65–letni paser, u którego policjanci znaleźli telewizor pochodzący z przestępstwa. Za kradzież i włamanie do mieszkania odpowie również 26–latka, która dokonała tego przestępstwa razem z zatrzymaną trójką. Teraz podejrzani za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem.
Wczoraj (09.11.2013) policjanci z bydgoskiego Błonia wnioskując razem z prokuratorem o tymczasowy areszt dla 38 i 31-latka doprowadzili ich do sądu. Na podstawie zebranego materiału dowodowego w tej sprawie sąd postanowił aresztować podejrzanych mężczyzn na miesiąc.
Policjanci nie wykluczają, że lista zarzutów dla podejrzanych może być dłuższa.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski