Wpadli krótko po włamaniu do sklepu
Data publikacji 20.11.2013
Policjanci z komisariatu na Błoniu i w Białych Błotach wspólnie działali w nocy z niedzieli na poniedziałek (10/11.11.2013r.). Efekt ich pracy do zatrzymani włamywacze do sklepu w Zielonce. Znaczna części skradzionych rzeczy została ...
Policjanci z komisariatu na Błoniu i w Białych Błotach wspólnie działali w nocy z niedzieli na poniedziałek (10/11.11.2013r.). Efekt ich pracy to zatrzymani włamywacze do sklepu w Zielonce. Znaczna części skradzionych rzeczy została odzyskana i wkrótce trafi do właściciela.
Do włamania do sklepu spożywczego w Zielonce doszło w nocy z soboty na niedzielę (09/10.11). Sprawcy do dostaniu się do wnętrza zabrali wszystko co dało się wynieść: alkohol, papierosy, słodycze, wędliny. Ukradli towar o wartości ponad 8.000 złotych. Oprócz tego łomem uszkodzili automat do gier, zabierając z niego 200 złotych.
Sprawa od początku nie dawała spokoju miejscowym policjantom. Zdobyli informację o pustostanie, w którym leżą porzucone artykuły spożywcze. Szybko skojarzyli fakty. Postanowili następnej nocy obserwować okolice. Mieli przeczucie, że złodziej musi być „miejscowy”.
W niedzielę (10.11) w nocy, w lesie w okolicach Zielonki, natknęli się na mężczyznę, który twierdził, że szuka swojego samochodu, którym „zakopał się” w tej okolicy. Później wszystko potoczyło się błyskawicznie. Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mieszkańców gminy Białe Błota.
Jak wynika z dowodów zgromadzonych przez policjantów, 26 i 27-latek włamali się do sklepu w Zielonce. Początkowo na włamanie poszli pieszo, ale ilość towaru jaką zdołali wynieść nie do końca ich satysfakcjonowała. Wrócili więc samochodem wspólnie z żoną jednego z nich. Policjanci przeszukali ich mieszkania i pomieszczenia, które zajmowali. Tam znaleźli znaczną część skradzionego towaru. Resztę odnaleźli w okolicznych lasach, ukryte w rowie.
Zarzut dokonania kradzieży z włamaniem do sklepu usłyszeli dwaj mieszkańcy gminy. Dziś jeszcze policjanci wnioskować będą do prokuratora o dozór.
Do włamania do sklepu spożywczego w Zielonce doszło w nocy z soboty na niedzielę (09/10.11). Sprawcy do dostaniu się do wnętrza zabrali wszystko co dało się wynieść: alkohol, papierosy, słodycze, wędliny. Ukradli towar o wartości ponad 8.000 złotych. Oprócz tego łomem uszkodzili automat do gier, zabierając z niego 200 złotych.
Sprawa od początku nie dawała spokoju miejscowym policjantom. Zdobyli informację o pustostanie, w którym leżą porzucone artykuły spożywcze. Szybko skojarzyli fakty. Postanowili następnej nocy obserwować okolice. Mieli przeczucie, że złodziej musi być „miejscowy”.
W niedzielę (10.11) w nocy, w lesie w okolicach Zielonki, natknęli się na mężczyznę, który twierdził, że szuka swojego samochodu, którym „zakopał się” w tej okolicy. Później wszystko potoczyło się błyskawicznie. Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mieszkańców gminy Białe Błota.
Jak wynika z dowodów zgromadzonych przez policjantów, 26 i 27-latek włamali się do sklepu w Zielonce. Początkowo na włamanie poszli pieszo, ale ilość towaru jaką zdołali wynieść nie do końca ich satysfakcjonowała. Wrócili więc samochodem wspólnie z żoną jednego z nich. Policjanci przeszukali ich mieszkania i pomieszczenia, które zajmowali. Tam znaleźli znaczną część skradzionego towaru. Resztę odnaleźli w okolicznych lasach, ukryte w rowie.
Zarzut dokonania kradzieży z włamaniem do sklepu usłyszeli dwaj mieszkańcy gminy. Dziś jeszcze policjanci wnioskować będą do prokuratora o dozór.
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP