Fałszywym zawiadomieniem o bombie „postawił na nogi” wszystkie służby, już usłyszał zarzuty
Data publikacji 26.11.2013
Nawet 8 lat więzienia grozi 26-latkowi z Piechcina w powiecie żnińskim, który zawiadomił policjantów o podłożeniu bomby w żnińskim szpitalu, której tak naprawdę nie było. Swoim zachowaniem mężczyzna "postawił na nogi" wszystkie ...
Nawet 8 lat więzienia grozi 26-latkowi z Piechcina w powiecie żnińskim, który zawiadomił policjantów o podłożeniu bomby w żnińskim szpitalu, której tak naprawdę nie było. Swoim zachowaniem mężczyzna "postawił na nogi" wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w mieście. 26-latek już po dwóch godzinach od zgłoszenia został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj (18.11) stanie przed prokuratorem, który zdecyduje o jego losie.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (16.11.13) o godz. 14:35. w Żninie. To wtedy dyżurny żnińskiej policji otrzymał anonimowe zgłoszenie od mężczyzny, który poinformował, że podłożył w żnińskim szpitalu ładunek wybuchowy. Natychmiast na miejsce wskazane przez zgłaszającego skierowani zostali policjanci, a także powiadomiono zgodnie z procedurami regulującymi tego typu przypadki inne instytucje takie jak pogotowie energetyczne czy gazowe. Następnie mundurowi rozpoczęli szczegółowe sprawdzanie wszystkich pomieszczeń lecznicy w celu odnalezienia podejrzanych pakunków, toreb lub przedmiotów niebezpiecznych. Na szczęście policjanci szybko zorientowali się, że to zgłoszenie to żart i po wykluczeniu faktu podłożenia ładunku wybuchowego, zajęli się ustalaniem sprawcy tego fałszywego alarmu. Już po dwóch godzinach mundurowi namierzyli „dowcipnisia”, którym okazał się 26-latek z Piechcina w powiecie żnińskim. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania 26-latek był pijany, miał w organizmie prawie 0,5 promila alkoholu.
Wczoraj (17.11) mężczyzna usłyszał zarzuty z art. 224a k.k. Za to przestępstwo grozi mu nawet 8 lat więzienia. Następnie 26-latek stanie przed prokuratorem, który zdecyduje o jego dalszym losie. Mężczyźnie grozi również zwrot wszystkich poniesionych kosztów finansowych jakie wygenerowało zaangażowanie służb ratowniczych.
nadkom. Krzysztof Jaźwiński
Oficer Prasowy
KPP w Żninie
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (16.11.13) o godz. 14:35. w Żninie. To wtedy dyżurny żnińskiej policji otrzymał anonimowe zgłoszenie od mężczyzny, który poinformował, że podłożył w żnińskim szpitalu ładunek wybuchowy. Natychmiast na miejsce wskazane przez zgłaszającego skierowani zostali policjanci, a także powiadomiono zgodnie z procedurami regulującymi tego typu przypadki inne instytucje takie jak pogotowie energetyczne czy gazowe. Następnie mundurowi rozpoczęli szczegółowe sprawdzanie wszystkich pomieszczeń lecznicy w celu odnalezienia podejrzanych pakunków, toreb lub przedmiotów niebezpiecznych. Na szczęście policjanci szybko zorientowali się, że to zgłoszenie to żart i po wykluczeniu faktu podłożenia ładunku wybuchowego, zajęli się ustalaniem sprawcy tego fałszywego alarmu. Już po dwóch godzinach mundurowi namierzyli „dowcipnisia”, którym okazał się 26-latek z Piechcina w powiecie żnińskim. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania 26-latek był pijany, miał w organizmie prawie 0,5 promila alkoholu.
Wczoraj (17.11) mężczyzna usłyszał zarzuty z art. 224a k.k. Za to przestępstwo grozi mu nawet 8 lat więzienia. Następnie 26-latek stanie przed prokuratorem, który zdecyduje o jego dalszym losie. Mężczyźnie grozi również zwrot wszystkich poniesionych kosztów finansowych jakie wygenerowało zaangażowanie służb ratowniczych.
nadkom. Krzysztof Jaźwiński
Oficer Prasowy
KPP w Żninie
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2