Nie dajmy się oszukać rzekomemu wnuczkowi!!!
Data publikacji 18.12.2013
Wprawdzie fałszywy wnuczek pojawia się co jakiś czas na terenie naszego województwa, ale coraz częściej jego przestępcze zamiary kończą się dla niego porażką. Mamy nadzieję, że to właśnie nasze apele i przestrogi trafiły do ...
Wprawdzie fałszywy wnuczek pojawia się co jakiś czas na terenie naszego województwa, ale coraz częściej jego przestępcze zamiary kończą się dla niego porażką. Mamy nadzieję, że to właśnie nasze apele i przestrogi trafiły do mieszkańców, którzy zachowują czujność i nie przekazują posiadanej gotówki przypadkowym osobom, powołującym się na znajomości z naszymi krewnymi. Nadal jednak prosimy o ostrożność w kontaktach z obcymi opowiadającymi niestworzone historie rzekomo dotyczące naszych bliskich.
Wczoraj na terenie naszego województwa doszło do trzech przypadków usiłowania wyłudzenia pieniędzy metodą na tzw. wnuczka. Nieznany sprawca dwukrotnie zaatakował na terenie Aleksandrowa i raz w Bydgoszczy.
Około godziny 10.30 76-letnia mieszkanka Aleksandrowa odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako jej wnuczek. Rozmówca opisał fikcyjny wypadek, w którym rzekomo miał brać udział i poprosił o pożyczkę w kwocie 800 złotych. Kwota ta miała pokryć koszty rzekomego zdarzenia drogowego. Chwilę później podobnej treści telefon odebrała inna mieszkanka Aleksandrowa. Jednak tym razem 84-latka została poproszona o jakąkolwiek kwotę pieniędzy. Na szczęście obie kobiety zachowały czujność. Pierwsza z nich swoimi wątpliwościami co do prawdziwości całej historii podzieliła się z sąsiadką, a ta od razu poinformowała policjantów o tajemniczym telefonie. Druga natomiast zaraz po zakończonej rozmowie z oszustem sama zadzwoniła na komendę. Z nieznanych przyczyn „wnuczek” nie nawiązał kolejnego kontaktu.
Trzeci przypadek policjanci odnotowali w Bydgoszczy. Po południu do jednej z mieszkanek Fordonu zatelefonował nieznany mężczyzna. Podał się za jej siostrzeńca i pod pretekstem konieczności zapłaty za bliżej nieokreśloną rzecz chciał pożyczyć 3500 tys. zł.! Jednak po dłuższej rozmowie, gdy rzekomy krewny został poproszony o podanie bliższych danych rodziny ten rozłączył się i więcej nie zadzwonił. Nie pojawił się też po pożyczkę. Wtedy 70-latka przekazała swoje podejrzenia o usiłowaniu oszustwa policjantom.
Na szczęście w powyższych przypadkach nikt nie został pokrzywdzony, bo potencjalne ofiary zachowały ostrożność, ale policjanci cały czas ostrzegają przed oszustami działającymi metodą "na wnuczka". Ich ofiarami najczęściej padają osoby starsze i samotne. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy przychodzą do domu bądź dzwonią podając się za członków rodziny, znajomych lub za pracowników różnych instytucji. Przed przekazaniem jakichkolwiek pieniędzy czy innych rzeczy wartościowych, należy jak najszybciej skontaktować się z osobą, do której mają one trafić. W ten sposób upewnimy się, że to rzeczywiście ona zwracała się do nas z prośbą, a wtedy unikniemy przykrości i nie zostaniemy oszukani.
• Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję.
• 997 lub 112 to numery alarmowe, pod którymi mogą Państwo uzyskać pomoc.
Link do strony z poradami jak nie dać się oszukać rzekomemu wnuczkowi
Wczoraj na terenie naszego województwa doszło do trzech przypadków usiłowania wyłudzenia pieniędzy metodą na tzw. wnuczka. Nieznany sprawca dwukrotnie zaatakował na terenie Aleksandrowa i raz w Bydgoszczy.
Około godziny 10.30 76-letnia mieszkanka Aleksandrowa odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako jej wnuczek. Rozmówca opisał fikcyjny wypadek, w którym rzekomo miał brać udział i poprosił o pożyczkę w kwocie 800 złotych. Kwota ta miała pokryć koszty rzekomego zdarzenia drogowego. Chwilę później podobnej treści telefon odebrała inna mieszkanka Aleksandrowa. Jednak tym razem 84-latka została poproszona o jakąkolwiek kwotę pieniędzy. Na szczęście obie kobiety zachowały czujność. Pierwsza z nich swoimi wątpliwościami co do prawdziwości całej historii podzieliła się z sąsiadką, a ta od razu poinformowała policjantów o tajemniczym telefonie. Druga natomiast zaraz po zakończonej rozmowie z oszustem sama zadzwoniła na komendę. Z nieznanych przyczyn „wnuczek” nie nawiązał kolejnego kontaktu.
Trzeci przypadek policjanci odnotowali w Bydgoszczy. Po południu do jednej z mieszkanek Fordonu zatelefonował nieznany mężczyzna. Podał się za jej siostrzeńca i pod pretekstem konieczności zapłaty za bliżej nieokreśloną rzecz chciał pożyczyć 3500 tys. zł.! Jednak po dłuższej rozmowie, gdy rzekomy krewny został poproszony o podanie bliższych danych rodziny ten rozłączył się i więcej nie zadzwonił. Nie pojawił się też po pożyczkę. Wtedy 70-latka przekazała swoje podejrzenia o usiłowaniu oszustwa policjantom.
Na szczęście w powyższych przypadkach nikt nie został pokrzywdzony, bo potencjalne ofiary zachowały ostrożność, ale policjanci cały czas ostrzegają przed oszustami działającymi metodą "na wnuczka". Ich ofiarami najczęściej padają osoby starsze i samotne. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy przychodzą do domu bądź dzwonią podając się za członków rodziny, znajomych lub za pracowników różnych instytucji. Przed przekazaniem jakichkolwiek pieniędzy czy innych rzeczy wartościowych, należy jak najszybciej skontaktować się z osobą, do której mają one trafić. W ten sposób upewnimy się, że to rzeczywiście ona zwracała się do nas z prośbą, a wtedy unikniemy przykrości i nie zostaniemy oszukani.
• Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję.
• 997 lub 112 to numery alarmowe, pod którymi mogą Państwo uzyskać pomoc.
Link do strony z poradami jak nie dać się oszukać rzekomemu wnuczkowi
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2