Wiadomości

Biznes z kradzionymi atrapami telefonów został zamknięty

Data publikacji 20.02.2014

Policjant z bydgoskich Wyżyn zatrzymał „na gorąco” młodego
bydgoszczanina oferującego sprzedaż telefonu – atrapy pochodzącego z kradzieży.
Do sprawy został zatrzymany wspólnik – jego ojciec. Obaj usłyszeli już zarzuty.
Za ...

Policjant z bydgoskich Wyżyn zatrzymał „na gorąco” młodego bydgoszczanina oferującego sprzedaż telefonu – atrapy pochodzącego z kradzieży. Do sprawy został zatrzymany wspólnik – jego ojciec. Obaj usłyszeli już zarzuty. Za przestępstwo kradzieży grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

W poniedziałek (10.02.2014) wieczorem policjant z bydgoskich Wyżyn zatrzymał 22-latka podejrzanego o kradzieże atrap telefonów komórkowych. Podejrzany wpadł przy ulicy Toruńskiej 101, gdy podszedł do nieumundurowanego funkcjonariusza i zaproponował sprzedaż nowoczesnego telefonu. W trakcie rozmowy policjant wnikliwie zaczął pytać o pochodzenie tego urządzenia. Zachowanie i wiarygodność mężczyzny budziła wielkie zastrzeżenia. Policjant wykorzystując moment szybko zadzwonił do swojego dyżurnego i poinformował o zaistniałym zdarzeniu. Na miejsce został skierowany patrol. W międzyczasie funkcjonariusz przedstawiając się zatrzymał mężczyznę. Szybko okazało się, że oferowany telefon jest atrapą skradzioną z firmowego salonu sieci komórkowej. Co więcej w tym przestępczym procederze brał udział również jego 43-letni ojciec, który w pobliżu został zatrzymany przez wezwany patrol.

Obaj trafili do policyjnego aresztu. Śledczy z bydgoskich Wyżyn ustalili, że to nie była jedyna atrapa skradziona z salonu. Na podstawie zgromadzonych materiałów udowodnili najmłodszemu łącznie trzy kradzieże z różnych sklepów na terenie Bydgoszczy. Łącznie ukradł 14 atrap telefonów. Natomiast ojciec usłyszał tylko jeden zarzut kradzieży, który dokonał wspólnie z synem dwa dni wcześniej. Teraz obaj będą odpowiadać za swoje postępowanie przed sądem.

Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski

Powrót na górę strony