Wiadomości

Bo chciał sprawdzić jak działają policjanci

Data publikacji 28.04.2014

34-latkowi z Mroczy grozi nawet 8 lat więzienia. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania fałszywego alarmu. Teraz za swoje postępowanie podejrzany odpowie przed sądem.
W
sobotę (19.04.14) na telefon alarmowy policji w Nakle nad Notecią ...

34-latkowi z Mroczy grozi nawet 8 lat więzienia. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania fałszywego alarmu. Teraz za swoje postępowanie podejrzany odpowie przed sądem.

W sobotę (19.04.14) na telefon alarmowy policji w Nakle nad Notecią zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że chce podłożyć ładunek wybuchowy. Mundurowi udali się do placówki bankowej na terenie Mroczy, w której miał być podłożony ładunek wybuchowy. W wyniku sprawdzenia funkcjonariusze nie ujawnili żadnych materiałów niebezpiecznych. Ponieważ nie był to pierwszy raz kiedy mężczyzna dzwonił pod numer alarmowy, dlatego też bez problemu policjanci ustalili dane osobowe zgłaszającego. Natychmiast funkcjonariusze udali się pod ustalony adres. 34-letni mieszkaniec Mroczy został zatrzymany. Jak sam przyznał, zrobił to bo chciał sprawdzić reakcję funkcjonariuszy na jego informację. Ponieważ zatrzymany był pijany został umieszczony w policyjnym areszcie. Dzisiaj (20.04.14), gdy wytrzeźwiał policjanci przedstawili mężczyźnie zarzut przestępstwa, za które grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Teraz podejrzany za swoje nieodpowiedzialne postępowanie odpowie przed sądem.

st. sierż. Marcin Górak
p.o.oficera prasowego KPP w Nakle nad Notecią

Autor: Daszkiewicz_Maciej
Publikacja: Daszkiewicz_Maciej

Powrót na górę strony