Pijany kajakarz odpowie przed sądem
Data publikacji 01.05.2014
Pijany 38-latek odpowie między innymi za naruszenie ustawy o
bezpieczeństwie osób przebywających na terenach wodnych. Mężczyzna pływał w
nocy kajakiem po Brdzie. Namierzyli go policyjni „wodniacy”. Miał ponad 2
promile alkoholu w ...
Pijany 38-latek odpowie między innymi za naruszenie ustawy o
bezpieczeństwie osób przebywających na terenach wodnych. Mężczyzna pływał w
nocy kajakiem po Brdzie. Namierzyli go policyjni „wodniacy”. Miał ponad 2
promile alkoholu w organizmie. Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać
przed sądem.
Policjanci z „ogniwa wodnego” wydziału prewencji pełniąc nocną służbę na terenie miasta otrzymali około godziny 03:00 informację, że po rzece Brda ma pływać kajakiem nietrzeźwy mężczyzna. Mundurowi pojechali sprawdzić zgłoszenie. Na wysokości ulicy Babia Wieś zauważyli opisywaną osobę. Funkcjonariusze próbowali nawiązać z nim kontakt, aby podpłynął do nich. Niestety kajakarz ignorował ich polecenia. Jeden z policjantów widząc lekceważące zachowanie mężczyzny ubrał się w specjalistyczny kombinezon i próbował ściągnąć mężczyznę. Jednak ten na widok działań funkcjonariuszy postanowił oddalić się w kierunku śluzy, gdzie następnie porzucił kajak i zaczął uciekać w kierunku ulicy Focha.
Daleko nie uciekł, bo wpadł w ręce policyjnego patrolu. 38-latek zachowywał się bardzo agresywnie i wulgarnie, twierdząc, że i tak dalej będzie pływać. Badanie trzeźwości wykazało, że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W związku z tym, że naruszył przepisy ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na terenach wodnych pływając kajakiem w stanie nietrzeźwości, a także naruszył przepis z kodeksu wykroczeń policjanci skierowali wniosek o ukaranie do sądu. Dalszą już noc spędził trzeźwiejąc w policyjnym areszcie.
Policjanci z „ogniwa wodnego” wydziału prewencji pełniąc nocną służbę na terenie miasta otrzymali około godziny 03:00 informację, że po rzece Brda ma pływać kajakiem nietrzeźwy mężczyzna. Mundurowi pojechali sprawdzić zgłoszenie. Na wysokości ulicy Babia Wieś zauważyli opisywaną osobę. Funkcjonariusze próbowali nawiązać z nim kontakt, aby podpłynął do nich. Niestety kajakarz ignorował ich polecenia. Jeden z policjantów widząc lekceważące zachowanie mężczyzny ubrał się w specjalistyczny kombinezon i próbował ściągnąć mężczyznę. Jednak ten na widok działań funkcjonariuszy postanowił oddalić się w kierunku śluzy, gdzie następnie porzucił kajak i zaczął uciekać w kierunku ulicy Focha.
Daleko nie uciekł, bo wpadł w ręce policyjnego patrolu. 38-latek zachowywał się bardzo agresywnie i wulgarnie, twierdząc, że i tak dalej będzie pływać. Badanie trzeźwości wykazało, że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W związku z tym, że naruszył przepisy ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na terenach wodnych pływając kajakiem w stanie nietrzeźwości, a także naruszył przepis z kodeksu wykroczeń policjanci skierowali wniosek o ukaranie do sądu. Dalszą już noc spędził trzeźwiejąc w policyjnym areszcie.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski