Wpadli na włamaniu, usłyszeli siedem zarzutów
Zatrzymani przez
policjantów na włamaniu do sklepu mężczyźni usłyszeli siedem
zarzutów przestępstw. O dalszym losie podejrzanych zadecyduje teraz
prokurator.
W nocy z niedzieli
na poniedziałek (25/26.05.14) tuż przed 2:00 dyżurny policji ...
Zatrzymani przez policjantów na włamaniu do sklepu mężczyźni usłyszeli siedem zarzutów przestępstw. O dalszym losie podejrzanych zadecyduje teraz prokurator.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (25/26.05.14) tuż przed 2:00 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu do sklepu przy ulicy Glinki. Na miejsce został skierowany policyjny patrol. Gdy funkcjonariusze sprawdzali zabezpieczenia, z budynku przez wyłamane okno wyskoczył mężczyzna, który natychmiast został zatrzymany. Krótko po tym, w ręce mundurowych wpadł jego wspólnik, który widząc policjantów próbował ukryć się w pobliskich krzakach. Jak się okazało mężczyźni zdążyli już wynieść na zewnątrz sklepu artykuły spożywcze. Właściciel łączne straty oszacował na 1000 złotych. Mężczyźni w wieku 20 i 24 lat zostali umieszczeni w policyjnym areszcie.
Dalsze ustalenia kryminalnych oraz przeprowadzona analiza wcześniej prowadzonych postępowań wykazały, że zatrzymani mają na swoim koncie inne kradzieże i włamania. Podejrzani usłyszeli łącznie 7 zarzutów przestępstw popełnionych w Bydgoszczy na przełomie kwietnia i maja. W dwóch przypadkach są to kradzieże kamer monitoringu na szkodę wspólnot mieszkaniowych, natomiast pozostałe dotyczą kradzieży z włamaniem do sklepu i piwnic, gdzie łupem sprawców padły głównie rowery. Za te przestępstwa grozi do 10 lat więzienia, jednak w przypadku 24-latka z uwagi na to, że działał on w warunkach tzw. recydywy sąd może wymierzyć karę nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Autor: Daszkiewicz_Maciej
Publikacja: Daszkiewicz_Maciej