Wiadomości

Szczęście, że nikogo nie było na chodniku

Data publikacji 26.07.2014

Kierujący po pijanemu oplem mężczyzna najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem wjechał na chodnik i skosił znak drogowy. Dobrze, że wtedy w tym miejscu nikogo nie było. Strach pomyśleć jakby się mogło zakończyć to zdarzenie ...

Kierujący po pijanemu oplem mężczyzna najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na chodnik i skosił znak drogowy. Dobrze, że wtedy w tym miejscu nikogo nie było. Strach pomyśleć jakby się mogło zakończyć to zdarzenie, gdyby było inaczej.

Wczoraj (17.07.14) około 18.30 dyżurny rypińskiej komendy otrzymał telefoniczną informację, że w miejscowości Ostrowite kierujący samochodem mężczyzna uderzył w znak drogowy. Informacja ta natychmiast trafiła do patrolu „rypińskiej drogówki”. Patrolujący tę trasę mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce i już po kilkudziesięciu sekundach pijany kierowca siedział w radiowozie. Mężczyzna kierując samochodem na „podwójnym gazie” na łuku drogi najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na chodnik, a następnie uderzył w znak drogowy. Na szczęście w tym czasie i miejscu nie było żadnych osób. Alkomat wykazał u mężczyzny ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. W trakcie kontroli mundurowi ustalili również, że 32-latek nie posiada prawa jazdy. Za jazdę po pijanemu grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

asp. Krzysztof Rogoziński
oficer prasowy
KPP w Rypinie

Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2

Powrót na górę strony