Wiózł siedemnaście osób w chłodni
Data publikacji 30.07.2014
Policjanci z unisławskiego posterunku w porę zapobiegli tragedii zatrzymując dostawcze auto tzw. chłodnię. Wewnątrz auta kierowca przewoził siedemnaście osób. Na szczęście od chwili rozpoczęcia podróży zdążył on przejechać tylko ...
Policjanci z unisławskiego posterunku w porę zapobiegli tragedii zatrzymując dostawcze auto tzw. chłodnię. Wewnątrz auta kierowca przewoził siedemnaście osób. Na szczęście od chwili rozpoczęcia podróży zdążył on przejechać tylko kilkaset metrów choć, jak się okazało w trakcie rozmowy, planował przejechać w taki sposób kilkanaście kilometrów.
Dziś rano (22.07) tuż po godzinie 6.00 policjanci z unisławskiego posterunku zatrzymali do kontroli drogowej w Grzybnie dostawczego mercedesa sprintera tzw. chłodnię. W kabinie, oprócz kierowcy znajdował się pasażer, podróżujący zgodnie z przepisami.
Mundurowi postanowili sprawdzić co kierowca przewozi w chłodni. Gdy mężczyzna otworzył drzwi policjanci nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Wewnątrz blaszanej chłodni, na skrzynkach i wiadrach siedziało siedemnaście osób. Wszyscy zostali poproszeni o opuszczenie pojazdu. Jak się okazało w taki sposób mieli dotrzeć dziś do pracy, czyli do miejscowości położonej kilkanaście kilometrów od Grzybna.
Kierowca, który tłumaczył się, że "tak mu kazał szef" nie uniknął kary. Za nieprawidłowe i niezgodne z przepisami ruchu drogowego przewożenie osób 51-letni mężczyzna został ukarany pięciuset złotowym mandatem oraz dziesięcioma punktami karnymi. Pasażerowie, którzy opuścili auto udali się w dalszą podróż piechotą.
W tym przypadku udało się zapobiec tragedii lecz można wyobrazić sobie jakie skutki miałoby np. gwałtowne hamowanie czy inny niebezpieczny manewr. Osoby siedzące wewnątrz chłodni, z którymi na domiar złego kierowca nie miał żadnego kontaktu były narażone nawet na utratę życia. Fakt, że nie siedziały na przytwierdzonych fotelach i nie były zapięte w pasy bezpieczeństwa minimalizował ich szanse na bezpieczne dojechanie do celu.
Na kanwie tego zdarzenia policjanci apelują o rozsądek, rozwagę nie tylko do kierowców ale również do pasażerów. Godząc się na taki przejazd narażamy siebie i innych uczestników podróży na niebezpieczeństwo
podkom. Agnieszka Sobieralska
Oficer Prasowy KPP w Chełmnie
Dziś rano (22.07) tuż po godzinie 6.00 policjanci z unisławskiego posterunku zatrzymali do kontroli drogowej w Grzybnie dostawczego mercedesa sprintera tzw. chłodnię. W kabinie, oprócz kierowcy znajdował się pasażer, podróżujący zgodnie z przepisami.
Mundurowi postanowili sprawdzić co kierowca przewozi w chłodni. Gdy mężczyzna otworzył drzwi policjanci nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Wewnątrz blaszanej chłodni, na skrzynkach i wiadrach siedziało siedemnaście osób. Wszyscy zostali poproszeni o opuszczenie pojazdu. Jak się okazało w taki sposób mieli dotrzeć dziś do pracy, czyli do miejscowości położonej kilkanaście kilometrów od Grzybna.
Kierowca, który tłumaczył się, że "tak mu kazał szef" nie uniknął kary. Za nieprawidłowe i niezgodne z przepisami ruchu drogowego przewożenie osób 51-letni mężczyzna został ukarany pięciuset złotowym mandatem oraz dziesięcioma punktami karnymi. Pasażerowie, którzy opuścili auto udali się w dalszą podróż piechotą.
W tym przypadku udało się zapobiec tragedii lecz można wyobrazić sobie jakie skutki miałoby np. gwałtowne hamowanie czy inny niebezpieczny manewr. Osoby siedzące wewnątrz chłodni, z którymi na domiar złego kierowca nie miał żadnego kontaktu były narażone nawet na utratę życia. Fakt, że nie siedziały na przytwierdzonych fotelach i nie były zapięte w pasy bezpieczeństwa minimalizował ich szanse na bezpieczne dojechanie do celu.
Na kanwie tego zdarzenia policjanci apelują o rozsądek, rozwagę nie tylko do kierowców ale również do pasażerów. Godząc się na taki przejazd narażamy siebie i innych uczestników podróży na niebezpieczeństwo
podkom. Agnieszka Sobieralska
Oficer Prasowy KPP w Chełmnie
Autor: Rzecznik_KWP
Publikacja: Rzecznik_KWP