Pijany kierowca dachował przeciążonym pojazdem
Data publikacji 06.08.2014
62-letni kierowca peugeota, w stanie nietrzeźwości, na
łuku drogi nie opanował samochodu i wjechał do rowu rozbijając pojazd. Jadący za
nim świadkowie rejestrowali kamerą wyczyny pijanego kierowcy. Mężczyzna miał
ponad 3 promile alkoholu ...
62-letni kierowca peugeota, w stanie nietrzeźwości, na łuku drogi nie opanował samochodu i wjechał do rowu rozbijając pojazd. Jadący za nim świadkowie rejestrowali kamerą wyczyny pijanego kierowcy. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Za popełnione przestępstwo, grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
W minionym tygodniu, bydgoscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Informacja ta została przekazana przez świadków, którzy bezpośrednio za nim jechali. Wszystko rozgrywało się wieczorem po godzinie 21:00 na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Strzelewo.
Kierowca pojazdu marki Peugeot Boxer dawał ewidentne sygnały, że jest pod wpływem alkoholu. Świadkowie widząc jadący przed nimi „szlaczkiem” samochód, szybko zorientowali się, że mają do czynienia z potencjalnym zabójcą drogowym. Niebezpieczne manewry pijanego kierowcy zaczęli rejestrować kamerą. W między czasie przekazywali niezbędne informacje o sytuacji na drodze dyżurnemu bydgoskiej policji. Jednak długo nie trwało jak kierowca peugeota nie opanował pojazdu na łuku drogi, zjechał na pobocze i dachował.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce zdarzenia, zastali świadków oraz mężczyznę, który był już opatrywany przez załogę pogotowia. Wiadomym już było, że jest to kierowca peugeota. Mundurowi poddali 62-latka badaniu alkotestem. Badanie wykazało, że ma 3 promile alkoholu w organizmie. Do tego okazało się, że przewoził w samochodzie około 2,5 tony miodu, gdzie dopuszczalna ładowność pojazdu wynosiła blisko 1,5 tony. Pijany 62-latek trafił do policyjnego aresztu. Kierowca stracił już prawo jazdy i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za wykroczenia.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski