Kryminalni wykryli fikcyjny rozbój
Data publikacji 23.10.2014
Kryminalni z bydgoskiego Szwederowa udowodnili 18-latkowi fikcyjny
rozbój. Bydgoszczanin zgłosił rozbój na jego osobie, aby uniknąć konsekwencji
za zagubione rzeczy. Nastolatek będzie odpowiadać za zawiadomienie o
niepopełnionym ...
Kryminalni z bydgoskiego Szwederowa udowodnili 18-latkowi fikcyjny
rozbój. Bydgoszczanin zgłosił napad na jego osobie, aby uniknąć konsekwencji
za zagubione rzeczy. Nastolatek będzie odpowiadać za zawiadomienie o
niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań. Przestępstwa te
zagrożone są karą więzienia do lat 3.
W niedzielę (12.10.2014) do komisariatu na bydgoskim Szwederowie przyszedł 18-letni bydgoszczanin zgłosić rozbój. Z jego relacji wynikało, że przy ulicy Kossaka tuż po północy został napadnięty przez dwóch mężczyzn. Napastnicy używając przemocy i grożąc nożem zabrali mu telefon oraz portfel, po czym uciekli w kierunku ulicy Stromej. Po zgłoszeniu kryminalni pojechali we wskazane miejsce, by sprawdzić okoliczne ulice za opisanymi napastnikami. Wynik okazał się być negatywny. Sprawa była cały czas w toku.
W trakcie zbierania dowodów i informacji na temat rozboju, funkcjonariusze nabierali coraz większych wątpliwości. Kolejne rozmowy z 18-latkiem przez śledczych potwierdziły ich przypuszczenia. Jak się okazało, do zdarzenia w ogóle nie doszło. Nastolatek tłumaczył się, że zgłosił fikcyjny rozbój, bo bał się powiedzieć rodzinie o zagubionych rzeczach, które opisywał w zawiadomieniu o popełnionym przestępstwie.
Pokrzywdzony stał się podejrzanym. Śledczy przedstawili mu zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, a także składanie fałszywych zeznań. O jego dalszym losie zadecyduje już prokurator. Za te przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
W niedzielę (12.10.2014) do komisariatu na bydgoskim Szwederowie przyszedł 18-letni bydgoszczanin zgłosić rozbój. Z jego relacji wynikało, że przy ulicy Kossaka tuż po północy został napadnięty przez dwóch mężczyzn. Napastnicy używając przemocy i grożąc nożem zabrali mu telefon oraz portfel, po czym uciekli w kierunku ulicy Stromej. Po zgłoszeniu kryminalni pojechali we wskazane miejsce, by sprawdzić okoliczne ulice za opisanymi napastnikami. Wynik okazał się być negatywny. Sprawa była cały czas w toku.
W trakcie zbierania dowodów i informacji na temat rozboju, funkcjonariusze nabierali coraz większych wątpliwości. Kolejne rozmowy z 18-latkiem przez śledczych potwierdziły ich przypuszczenia. Jak się okazało, do zdarzenia w ogóle nie doszło. Nastolatek tłumaczył się, że zgłosił fikcyjny rozbój, bo bał się powiedzieć rodzinie o zagubionych rzeczach, które opisywał w zawiadomieniu o popełnionym przestępstwie.
Pokrzywdzony stał się podejrzanym. Śledczy przedstawili mu zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, a także składanie fałszywych zeznań. O jego dalszym losie zadecyduje już prokurator. Za te przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski