Czyżby wigilijny cud?
Data publikacji 01.01.2015
Pewnie takie pytanie zadał sobie mieszkaniec Chełmna, który dzień po tym jak zgłosił fakt kradzieży choinki, znalazł ją następnego dnia w miejscu, z którego zginęła. Być może sprawca kradzieży wigilijnego drzewka nie przypuszczał, ...
Pewnie takie pytanie zadał sobie mieszkaniec Chełmna, który dzień po tym jak zgłosił fakt kradzieży choinki, znalazł ją następnego dnia w miejscu, z którego zginęła. Być może sprawca kradzieży wigilijnego drzewka nie przypuszczał, że sprawą zajmie się policja. Najprawdopodobniej przemyślał swoje nieuczciwe postępowanie i zwrócił skradziony łup. Oczywiście "po cichu"...
W poniedziałkowe popołudnie (22.12.) mieszkaniec Chełmna poinformował dyżurnego o kradzieży choinki. Z relacji właściciela wigilijnego drzewka wynikało, że kilkadziesiąt minut wcześniej zakupił choinkę w jednym z marketów i po powrocie do domu pozostawił ją na korytarzu budynku wielorodzinnego, w którym mieszka. Gdy kilkanaście minut później wyszedł na klatkę schodową drzewka już nie było. Wyjątkowego drzewka szukali mundurowi oraz sam właściciel. Najprawdopodobniej sprawca kradzieży dowiedział się o poszukiwaniach skradzionego łupu i przestraszył się konsekwencji bądź ruszyło go sumienie - bo to jednak jeden z głównych symboli świąt bożonarodzeniowych - w skutek czego następnego dnia postanowił drzewko "podrzucić" na miejsce. Właściciel drzewka o "cudzie wigilijnym" poinformował mundurowych wczoraj po południu.
Za kradzież choinki wartej kilkadziesiąt złotych grozi sprawcy kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Oficer Prasowy KPP w Chełmnie
kom. Agnieszka Sobieralska
W poniedziałkowe popołudnie (22.12.) mieszkaniec Chełmna poinformował dyżurnego o kradzieży choinki. Z relacji właściciela wigilijnego drzewka wynikało, że kilkadziesiąt minut wcześniej zakupił choinkę w jednym z marketów i po powrocie do domu pozostawił ją na korytarzu budynku wielorodzinnego, w którym mieszka. Gdy kilkanaście minut później wyszedł na klatkę schodową drzewka już nie było. Wyjątkowego drzewka szukali mundurowi oraz sam właściciel. Najprawdopodobniej sprawca kradzieży dowiedział się o poszukiwaniach skradzionego łupu i przestraszył się konsekwencji bądź ruszyło go sumienie - bo to jednak jeden z głównych symboli świąt bożonarodzeniowych - w skutek czego następnego dnia postanowił drzewko "podrzucić" na miejsce. Właściciel drzewka o "cudzie wigilijnym" poinformował mundurowych wczoraj po południu.
Za kradzież choinki wartej kilkadziesiąt złotych grozi sprawcy kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Oficer Prasowy KPP w Chełmnie
kom. Agnieszka Sobieralska
Autor: P_Duziak_2010
Publikacja: P_Duziak_2010