Areszt za fałszywy alarm bombowy
Data publikacji 08.03.2015
Do 8 lat pozbawienia wolności może grozić mieszkańcowi Lublina za wysłanie wiadomości o podłożeniu bomby w jednym z budynków w Bydgoszczy i Nakle nad Notecią. Mężczyzna sam stawił się na komisariacie w Lublinie. Bydgoscy policjanci ...
Do 8 lat pozbawienia wolności może grozić mieszkańcowi Lublina za wysłanie wiadomości o podłożeniu bomby w jednym z budynków w Bydgoszczy i Nakle nad Notecią. Mężczyzna sam stawił się na komisariacie w Lublinie. Bydgoscy policjanci przywieźli go i przedstawili mu zarzut przestępstwa. Decyzja sądu został aresztowany na okres 3 miesięcy.
Policjanci z Lublina zatrzymali 37-latka podejrzanego o wysłanie fałszywej wiadomości o podłożeniu ładunku wybuchowego. Do zatrzymania doszło wczoraj (27.02.2015) rano, wówczas do jednego z komisariatów w Lublinie zgłosił się mężczyzna oświadczając, że to on jest autorem maila, który wpłynął w poniedziałek (23.02.2015) do jednego z bydgoskich biur poselskich w Bydgoszczy.
Przypomnijmy, że z treści wiadomości wynikało, że w biurze ma być podłożony ładunek wybuchowy, który ma eksplodować w południe. Jak się okazało, zaangażowane służby po sprawdzeniu budynków nie odnalazły żadnego zagrożenia.
Lubelscy funkcjonariusze zatrzymali 37-latka i przeszukali jego mieszkanie, a także miejsce pracy. Zabezpieczyli sprzęt komputerowy oraz przenośne nośniki danych. O tej sytuacji byli od razu poinformowani bydgoscy policjanci. Jeszcze tego samego dnia wyjechali do Lublina po zatrzymanego i przewieźli go do Bydgoszczy, gdzie trafił do policyjnego aresztu.
Dzisiaj (28.02.2015) od rana kryminalni z bydgoskiej komendy pracowali nad sprawą, gdzie przesłuchali i przedstawili podejrzanemu zarzut przestępstwa. Ponadto eksperci będą badać zabezpieczony sprzęt komputerowy. Przed południem policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratora, który po przesłuchaniu podejrzanego wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt.
Jeszcze tego samego dnia sąd po zapoznaniu się z materiałami sprawy aresztował 37-latka na okres trzech miesięcy. Teraz podejrzanemu może grozić do 8 lat więzienia.

Przypomnijmy, że z treści wiadomości wynikało, że w biurze ma być podłożony ładunek wybuchowy, który ma eksplodować w południe. Jak się okazało, zaangażowane służby po sprawdzeniu budynków nie odnalazły żadnego zagrożenia.
Lubelscy funkcjonariusze zatrzymali 37-latka i przeszukali jego mieszkanie, a także miejsce pracy. Zabezpieczyli sprzęt komputerowy oraz przenośne nośniki danych. O tej sytuacji byli od razu poinformowani bydgoscy policjanci. Jeszcze tego samego dnia wyjechali do Lublina po zatrzymanego i przewieźli go do Bydgoszczy, gdzie trafił do policyjnego aresztu.
Jeszcze tego samego dnia sąd po zapoznaniu się z materiałami sprawy aresztował 37-latka na okres trzech miesięcy. Teraz podejrzanemu może grozić do 8 lat więzienia.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski