Włamał się do sklepu zostawiając dowód osobisty
Data publikacji 15.04.2015
Policjanci z bydgoskich Wyżyn zatrzymali 17-latka
podejrzanego o włamanie do sklepu. Nastolatek wpadł z łupem, gdy przyszedł do
domu. Tam czekali już na niego funkcjonariusze. Teraz za swoje postępowanie
będzie odpowiadać przed ...
Policjanci z bydgoskich Wyżyn zatrzymali 17-latka
podejrzanego o włamanie do sklepu. Nastolatek wpadł z łupem, gdy przyszedł do
domu. Tam czekali już na niego funkcjonariusze. Teraz za swoje postępowanie
będzie odpowiadać przed sądem.
Dzisiaj (07.04.2015) tuż po północy dyżurny z bydgoskich Wyżyn otrzymał zgłoszenie dotyczące dewastacji przystanku autobusowego. Na ulicę Glinki został natychmiast skierowany patrol. Mundurowi po przybyciu na miejsce skontrolowali przystanki, lecz nie potwierdzili zgłoszenia, aczkolwiek zaobserwowali w pobliżu coś niepokojącego. Przy jednym ze sklepów zauważyli porozrzucane na ziemi artykuły spożywcze, a w oknie wybitą szybę. Wiadomo już było, że ktoś się tam włamał. W trakcie wstępnych oględzin zauważyli w środku budynku porzuconą kurtkę. Po sprawdzeniu kieszeni funkcjonariusze znaleźli w niej dowód osobisty. O tym fakcie został poinformowany dyżurny, który wysłał patrol pod adres właściciela tego dokumentu.
Policjanci po przybyciu na miejsce zastali 18-latka, który potwierdził, że to jest jego dokument, lecz oznajmił, że wymienił się dowodami z młodszym kolegą okazując tym samym jego dowód osobisty. Funkcjonariusze pojechali sprawdzić drugi ustalony adres. Tam zastali tylko rodziców. W trakcie rozmowy do domu przyszedł ich syn. Nastolatek był zaskoczony wizytą policjantów. Po paru pytaniach było już wiadomo, że ma coś na sumieniu. Wszystko potwierdziło się, gdy znaleźli przy nim artykuły pochodzące z okradzionego sklepu. 17-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Śledczy z Wyżyn na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Dzisiaj (07.04.2015) tuż po północy dyżurny z bydgoskich Wyżyn otrzymał zgłoszenie dotyczące dewastacji przystanku autobusowego. Na ulicę Glinki został natychmiast skierowany patrol. Mundurowi po przybyciu na miejsce skontrolowali przystanki, lecz nie potwierdzili zgłoszenia, aczkolwiek zaobserwowali w pobliżu coś niepokojącego. Przy jednym ze sklepów zauważyli porozrzucane na ziemi artykuły spożywcze, a w oknie wybitą szybę. Wiadomo już było, że ktoś się tam włamał. W trakcie wstępnych oględzin zauważyli w środku budynku porzuconą kurtkę. Po sprawdzeniu kieszeni funkcjonariusze znaleźli w niej dowód osobisty. O tym fakcie został poinformowany dyżurny, który wysłał patrol pod adres właściciela tego dokumentu.
Policjanci po przybyciu na miejsce zastali 18-latka, który potwierdził, że to jest jego dokument, lecz oznajmił, że wymienił się dowodami z młodszym kolegą okazując tym samym jego dowód osobisty. Funkcjonariusze pojechali sprawdzić drugi ustalony adres. Tam zastali tylko rodziców. W trakcie rozmowy do domu przyszedł ich syn. Nastolatek był zaskoczony wizytą policjantów. Po paru pytaniach było już wiadomo, że ma coś na sumieniu. Wszystko potwierdziło się, gdy znaleźli przy nim artykuły pochodzące z okradzionego sklepu. 17-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Śledczy z Wyżyn na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: P_Slomski
Publikacja: P_Slomski