Skandaliczne oszustwo
Data publikacji 30.04.2015
Sprawcy podszywając się pod funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego
Policji prowadzących działania przeciwko hakerom i oszustom bankowym okradli z
oszczędności dwoje mieszkańców Bydgoszczy. Oszczędności, które utracili to
ponad 110 ...
Sprawcy podszywając się pod funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego
Policji prowadzących działania przeciwko hakerom i oszustom bankowym okradli z
oszczędności dwoje mieszkańców Bydgoszczy. Oszczędności, które utracili to
ponad 110 tys. złotych. Pamiętajmy, że POLICJANCI nigdy i pod żadnym pozorem
nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek kwot pieniędzy.
Wczoraj (21.04.15) policjanci z
komisariatu Bydgoszcz Śródmieście otrzymali trzy zgłoszenia dotyczące oszustów
wyłudzających metodą na tzw. „policjanta”. Do pierwszego zdarzenia doszło w
poniedziałek (20.04.15). Około południa do mieszkańca Bydgoszczy zadzwonił
nieznajomy mężczyzna, który pytał o adres i oświadczył, że go odwiedzi. Rozmowa
miała uwiarygodnić 93-latkowi całą historię, która wydarzyła się później.
Krótko po tym ponownie na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna
przedstawiając się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. „Policjant”
wtajemniczył rozmówcę, że prowadzona jest ogólnopolska akcja przeciwko osobom
kradnącym pieniądze z kont bankowych i wie o jego wcześniejszej rozmowie z
osobą, która jest oszustem. Dodał, że w tej sytuacji pieniądze, które posiada w
banku są zagrożone. Aby uwiarygodnić się poprosił, aby mężczyzna zadzwonił pod
wskazany numer telefonu i sprawdził podane przez siebie nazwisko oraz numer
służbowy. Pod podanym telefonem odezwała się inna osoba, która potwierdziła, że
są to działania policji. Po tej rozmowie ponownie zadzwonił ten sam „oficer” i
zaproponował mężczyźnie udział w akcji, na co rozmówca się zgodził.
„Funkcjonariusz” poinformował, że zgłosi się do niego policjant i przekaże
telefon komórkowy, przez który będą się kontaktowali oraz otrzyma dalsze
instrukcje. Już po przekazaniu komórki „oficer” polecił wypłacić mężczyźnie
pieniądze z banku i dodał, że dyrekcja banku jest o wszystkim poinformowana.
Bydgoszczanin postępując zgodnie z instrukcją wypłacił pieniądze i po powrocie
do domu przekazał je razem z telefonem „policjantowi”, który mu go dostarczył.
Potem mężczyzna miał wyłączyć telefon stacjonarny i włączyć następnego dnia
koło południa, co uczynił. Wtedy nastąpił kolejny kontakt „oficera”, który
podał numer konta bankowego, na który ofiara miała dokonać wpłaty jak
największej kwoty pieniędzy. Po wykonaniu tej prośby bydgoszczanin nabrał
podejrzeń i zorientował się, że padł ofiarą dobrze zorganizowanego oszustwa.
W podobny sposób ofiarą oszustwa padła 64-letnia bydgoszczanka. W tym przypadku sprawcy wykorzystali tę samą historię działań prowadzonych przez policjantów CBŚ. Kobieta wypłaciła w banku pieniądze, które miały być dowodem dla prokuratury i przekazała na ulicy nieznanemu mężczyźnie podającemu się za policjanta. Gdy bydgoszczanka udała się do drugiego banku, aby wypłacić kolejne oszczędności spotkała brata, który na szczęście odwiódł ją od tego zamiaru.
Tylko w tych dwóch przypadkach ofiary oszustwa straciły łącznie ponad 110 tys. złotych.
Godnym naśladowania działaniem wykazała się 78-latka, która miała do czynienia z identycznym działaniem oszustów podających się za policjantów. Kobieta zadzwoniła do jednostki policji o wszystkim informując i w ten sposób uniknęła utraty pieniędzy.
Jeżeli będziecie mieli Państwo wrażenie, że ktoś próbuje Was oszukać natychmiast powiadomcie o tym Policję.
Policjanci natychmiast podejmą odpowiednie działania i pomogą Wam rozwiązać tą sytuację. Nie poniosą Państwo żadnych konsekwencji nawet, jeżeli telefon od rzekomego wnuczka czy policjanta nie był próbą oszustwa. Policjanci są po to, aby Was chronić, nie bójcie się zwracać do nas o pomoc.
W podobny sposób ofiarą oszustwa padła 64-letnia bydgoszczanka. W tym przypadku sprawcy wykorzystali tę samą historię działań prowadzonych przez policjantów CBŚ. Kobieta wypłaciła w banku pieniądze, które miały być dowodem dla prokuratury i przekazała na ulicy nieznanemu mężczyźnie podającemu się za policjanta. Gdy bydgoszczanka udała się do drugiego banku, aby wypłacić kolejne oszczędności spotkała brata, który na szczęście odwiódł ją od tego zamiaru.
Tylko w tych dwóch przypadkach ofiary oszustwa straciły łącznie ponad 110 tys. złotych.
Godnym naśladowania działaniem wykazała się 78-latka, która miała do czynienia z identycznym działaniem oszustów podających się za policjantów. Kobieta zadzwoniła do jednostki policji o wszystkim informując i w ten sposób uniknęła utraty pieniędzy.
Jeżeli będziecie mieli Państwo wrażenie, że ktoś próbuje Was oszukać natychmiast powiadomcie o tym Policję.
Zadzwońcie do nas na bezpłatny numer
alarmowy 997 albo, jeżeli korzystacie z telefonów komórkowych na numer 112.
Przekażcie dyżurnemu informacje o swoich podejrzeniach.
Policjanci natychmiast podejmą odpowiednie działania i pomogą Wam rozwiązać tą sytuację. Nie poniosą Państwo żadnych konsekwencji nawet, jeżeli telefon od rzekomego wnuczka czy policjanta nie był próbą oszustwa. Policjanci są po to, aby Was chronić, nie bójcie się zwracać do nas o pomoc.
Pamiętajmy, że
POLICJANCI nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie
jakichkolwiek kwot pieniędzy. Tego rodzaju sytuacje są dowodem na to, że mamy
do czynienia z oszustami.
Autor: Daszkiewicz_Maciej
Publikacja: Daszkiewicz_Maciej