Wiadomości

Dziupla samochodowa w podbydgoskim Maksymilianowie

Data publikacji 27.06.2015

Kilka, nie do końca pociętych luksusowych aut i mnóstwo różnych części krył hangar stojący na jednej z posesji w podbydgoskim Maksymilianowie. Kryminalni nie kryli zdziwienia, gdy otworzyli go i zobaczyli zawartość. Teraz ustalają, kto ...

Kilka, nie do końca pociętych luksusowych aut i mnóstwo różnych części krył hangar stojący na jednej z posesji w podbydgoskim Maksymilianowie. Kryminalni nie kryli zdziwienia, gdy otworzyli go i zobaczyli zawartość. Teraz ustalają, kto zamieszany jest w ten paserski proceder.

Kryminalni z komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy w toku prowadzonych czynności do innej sprawy, aby zweryfikować uzyskane wcześniej informacje, udali się na jedną z posesji w Maksymilianowie pod Bydgoszczą. Wprawdzie wcześniejsze ustalenia się nie potwierdziły, ale to, co zobaczyli w jednym ze znajdujących się tam hangarów zaskoczyło ich. Wewnątrz stało kilka, nie do końca pociętych i rozebranych na części luksusowych aut. Wśród nich było audi Q 7 z 2013r., warte 180 tys. zł i peugeot 508 (rok produkcji 2012r.), wyceniony na 50 tys. zł.





Oprócz tego, kryminalni zabezpieczyli tam różnego rodzaju części i akcesoria samochodowe różnych marek m.in. ramę od chrysler’a dodge-ram, którego wartość oszacowano na ponad 140 tys. zł. Dane pojazdów zostały sprawdzone w Systemie Informacyjnym Schengen. Jak się okazało auta te zostały skradzione z terenu Niemiec pomiędzy marcem a majem tego roku.





W hangarze było jeszcze kilka innych, mniej wartościowych samochodów, które zniknęły z ulic różnych miast w naszym kraju.  

Teraz kryminalni ustalają, kto jest zamieszany w ten przestępczy proceder. Postępowanie prowadzone jest w kierunku paserstwa.

Sprawy kradzieży wyjaśnia strona niemiecka.

Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2

Powrót na górę strony