Areszt i dozór za drogocenny masaż
Data publikacji 29.08.2015
Na 3 miesiące tymczasowo do aresztu trafiła 39-letnia torunianka podejrzana o rozbój na mężczyźnie, którego skusiła internetowa oferta dotycząca masażu erotycznego. Wstępnie umówiona kwota za usługę wzrosła już po dziesięciokrotnie, ...
Na 3 miesiące tymczasowo do aresztu trafiła 39-letnia torunianka podejrzana o rozbój na mężczyźnie, którego skusiła internetowa oferta dotycząca masażu erotycznego. Wstępnie umówiona kwota za usługę wzrosła już po dziesięciokrotnie, a "klient" został zmuszony do podpisania umowy lombardowej i pozostawienia w zastaw telefonu. Biorący we wszystkim udział konkubent kobiety również usłyszał zarzuty i został objęty dozorem.
Przypomnijmy: w miniony piątek (14.08.15) do toruńskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który opowiedział policjantom jak dwa dni wcześniej padł ofiarą dość nietypowego rozboju. Pokrzywdzony w internecie znalazł ogłoszenie o masażu erotycznym. Ze świadczącą "usługę" kobietą umówił się z nią w jednym z mieszkań na toruńskim Rubinkowie. Kwota za usługę miała wynieść kilkadziesiąt złotych. Gdy mężczyzn wszedł do mieszkania, masażystka poinformowała go, że cena usługi nieco wzrośnie, dokładnie o 50 złotych. 29-latek na to przystał. Jednak już po wszystkim kobieta poinformowała go, że cena za wyświadczoną przez nią "usługę" wynosi 1500 zł. Gdy mężczyzna chciał opuścić mieszkanie zastraszyła go windykatorem, z którym połączyła się telefonicznie i oddała słuchawkę pokrzywdzonemu. Ten, obawiając się dalszych konsekwencji wydał kobiecie kilkaset złotych, które przy sobie posiadał i w zastaw dał telefon komórkowy. Następnie zmuszony został do spisania umowy lombardowej, w której treści wpisał, że ma dług w kwocie kilkuset złotych.
Kryminalni bardzo szybko ustalili kto stoi za tym przestępstwem. W poniedziałek (17.08.15) doszło do zatrzymania 39-letniej torunianki. Śledczy zarzucili kobiecie rozbój oraz wymuszenie rozbójnicze. Decyzją sądu trafiła ona tymczasowo do aresztu na 3 miesiące.
Policjanci ustalili również rzekomego windykatora. Okazał się nim jej 44-letni konkubent kobiety. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia (18.08.15). On również usłyszał zarzuty i decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem.
Obojgu grozi do 12 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Oficer Prasowy
KMP w Toruniu
Przypomnijmy: w miniony piątek (14.08.15) do toruńskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który opowiedział policjantom jak dwa dni wcześniej padł ofiarą dość nietypowego rozboju. Pokrzywdzony w internecie znalazł ogłoszenie o masażu erotycznym. Ze świadczącą "usługę" kobietą umówił się z nią w jednym z mieszkań na toruńskim Rubinkowie. Kwota za usługę miała wynieść kilkadziesiąt złotych. Gdy mężczyzn wszedł do mieszkania, masażystka poinformowała go, że cena usługi nieco wzrośnie, dokładnie o 50 złotych. 29-latek na to przystał. Jednak już po wszystkim kobieta poinformowała go, że cena za wyświadczoną przez nią "usługę" wynosi 1500 zł. Gdy mężczyzna chciał opuścić mieszkanie zastraszyła go windykatorem, z którym połączyła się telefonicznie i oddała słuchawkę pokrzywdzonemu. Ten, obawiając się dalszych konsekwencji wydał kobiecie kilkaset złotych, które przy sobie posiadał i w zastaw dał telefon komórkowy. Następnie zmuszony został do spisania umowy lombardowej, w której treści wpisał, że ma dług w kwocie kilkuset złotych.
Kryminalni bardzo szybko ustalili kto stoi za tym przestępstwem. W poniedziałek (17.08.15) doszło do zatrzymania 39-letniej torunianki. Śledczy zarzucili kobiecie rozbój oraz wymuszenie rozbójnicze. Decyzją sądu trafiła ona tymczasowo do aresztu na 3 miesiące.
Policjanci ustalili również rzekomego windykatora. Okazał się nim jej 44-letni konkubent kobiety. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia (18.08.15). On również usłyszał zarzuty i decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem.
Obojgu grozi do 12 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Oficer Prasowy
KMP w Toruniu
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2