Wiadomości

Współpracowali z hakerami wyprowadzającymi z internetowych kont bankowych duże pieniądze

Data publikacji 14.05.2008

Za dziesięcioprocentową prowizję pomagali prać brudne pieniądze swoim zagranicznym „pracodawcom”. Wpadli w ręce policji za nim zdołali wyczyścić swoje konta. Za udział w przestępczym procederze grozi im teraz kara do pięciu lat ...

Za dziesięcioprocentową prowizję pomagali prać brudne pieniądze swoim zagranicznym „pracodawcom”. Wpadli w ręce policji za nim zdołali wyczyścić swoje konta. Za udział w przestępczym procederze grozi im teraz kara do pięciu lat pozbawienia wolności.



Kara do pięciu lat pozbawienia wolności grozi dwóm mężczyznom podejrzanym o pranie brudnych pieniędzy. Jeden z nich został zatrzymany w Bydgoszczy w trakcie podejmowania z banku pieniędzy, a drugi kilka dni później w swoim warszawskim mieszkaniu. Na ich ślad policjanci z Wydziału d/w z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy wpadli w kwietniu tego roku. Z zabezpieczonych w śledztwie dowodów wynika, że obydwaj byli tylko „pionkami” w grze do której mogli wejść dzięki znajomości języka angielskiego, umiejętności posługiwania się komputerem i posiadaniu osobistych kont bankowych. Osoby te w środowisku przestępczym określane są „słupami” użyczającymi swoich kont złodziejom do „prania” pieniędzy. W tej konkretnej sprawie „słupy” działały na zlecenie zagranicznych pracodawców. Proceder był prosty. Hakerzy wybierali firmy dokonujące transakcji finansowych za pośrednictwem internetowych kont bankowych, którym „wpuszczali” szpiegowskie oprogramowanie i czekali na najmniejszy błąd z ich strony popełniony podczas prowadzonych operacji finansowych. Wystarczyło np.:, że ktoś po zakończonej transakcji zamknął program, a nie wylogował się z niego, by „szpieg” się uaktywnił. Od tej pory haker miał jak na dłoni wszystkie operacje finansowe firmy i po tygodniowej obserwacji ruchów na jej koncie podejmował decyzję ile pieniędzy, by nie budzić podejrzeń, może przelać na konta „słupów”. Operacji dokonywano najczęściej w piątek po południu, bądź przed świątecznymi dniami wolnymi, by nie można było od razu ich skorygować. Kiedy pieniądze wpływały na rachunek „słupa”, ten natychmiast je podejmował i za pośrednictwem instytucji parabankowej przekazywał dalej – najczęściej za granicę, nie pozostawiając po tej operacji żadnych śladów. W prowadzonej przez funkcjonariuszy d/w przestępczością gospodarczą sprawie obydwaj podejrzani, zgodnie z umową ze swoimi zleceniodawcami, sami pobierali sobie wynagrodzenie w wysokości 10% prowizji od każdej zrealizowanej wypłaty. Na ich konta w Wielki Piątek tuż przed Wielkanocą wpłynęło po 30 000 zł. Pieniądze te pochodziły z jednej z chrzanowskich firm, z której „internetowy złodziej” wyprowadził łącznie 60 000 zł.

Na wniosek policjantów prowadzących śledztwo i nadzorującego je prokuratora sędzia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wobec 50-letniego bydgoszczanina i 59-letniego warszawianina zostawał środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego.


Autor: KWPrzecznik1
Publikacja: KWPrzecznik1

Powrót na górę strony