Policjanci służby kandydackiej OPP w Bydgoszczy pielgrzymowali do Częstochowy - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

Słońce jeszcze nie zdążyło się obudzić i zaświecić na błękitnym niebie, gdy trzy autokary z całą kompanią służby kandydackiej Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy i ich dowódcą wyruszyły w kierunku Częstochowy. Inicjatorem wczorajszej (8 maja) wyprawy na Jasną Górę był komendant wojewódzki, a organizatorem niezastąpiony kapelan ks. Stanisław Kotowski, których również nie zabrakło w tym świętym miejscu.

Pielgrzymi-policjanci przybyli do celu podróży przed południem. Zdążyli więc zobaczyć wizerunek Matki Bożej. To właśnie ten Jasnogórski Obraz słynący z wielu cudów, ściąga z różnych zakątków całego świata rzesze turystów. Dokładnie w południe, przy dźwiękach granego na żywo przez Ojców Paulinów hejnału, młodzi policjanci byli świadkami zasłonięcia obrazu. Pięć razy dziennie, gospodarze klasztoru grając na trąbkach, kornetach i tubie tzw. intradę, uroczyście celebrują jego odsłonięcie i zasłonięcie.

Po wysłuchaniu fanfar, wszyscy wyruszyli na spacer dookoła klasztoru, by podziwiać mury obronne okalające potężną budowlę. Pogoda dopisywała więc przechadzka była tym bardziej przyjemna. Chwilę później na młodych funkcjonariuszy czekali już przewodnicy i tak podzieleni na trzy grupy rozpoczęli zwiedzanie Jasnogórskiego Klasztoru. Policjanci mieli okazję podziwiać Bazylikę, Zakrystię oraz cenne zbiory zgromadzone w Muzeum 600-lecia. Dodatkową atrakcją, która wzbudziła wyjątkowy entuzjazm wśród młodych mundurowych, była wspinaczka na wieżę klasztoru, która do niedawna była najwyższą w Polsce. To zamknięte dla zwiedzających miejsce, udostępnione zostało tylko im za specjalną zgodą przeora klasztoru. Z jej szczytu widać przepiękną panoramę Częstochowy i jej równie pięknych okolic. Niespodziewana wizyta na wieży była ostatnim punktem wycieczki.

Pełni wrażeń, posileni poczęstunkiem kolegów z komendy miejskiej w Częstochowie, policyjni pielgrzymi wyruszyli w powrotną podróż, która nie obyła się bez przygód. Jadąc autokarem na krajowej „jedynce” prowadzącej w kierunku Zgierza, w odległości 100m zauważyli stojący na poboczu płonący autobus.

Reakcja dowódcy, który również nim podróżował była natychmiastowa. Bez chwili namysłu wspólnie z 10 funkcjonariuszami pobiegli w jego kierunku. Na szczęście w pojeździe nikogo już nie było, wszyscy stali na poboczu. Z rozmowy z kierowcą wynikało, że podczas jazdy zobaczył wydobywający się z tylnej części dym. Dlatego zatrzymał się i natychmiast kazał wysiąść 12 pasażerom, wśród których było dwoje dzieci. Mężczyzna powiedział także, że w zbiorniku paliwa może znajdować się jeszcze około 200 litrów. Wówczas nie było czasu do stracenia, w każdej chwili mógł nastąpić wybuch. Na około 30 metrów od obiektu zagrożenia została wyznaczona strefa zero. 40 policjantów dowodzonych przez dowódcę ustawiło kordon wstrzymując całkowicie ruch. Po 10 minutach na miejsce przybyli strażacy, którzy opanowali ogień.

Można by powiedzieć „pierwsze koty za płoty”, młodzi kursanci w 100% sprawdzili się w służbie. A zapowiadał się taki spokojny wyjazd na Jasną Górę.

opracowała:

Kamila Ogonowska

Zespół Prasowy KWP