Negocjatorzy nakłonili go do otwarcia drzwi
Data publikacji 22.05.2008
68-letni mężczyzna nie chciał wypuścić z mieszkania swojej córki. Negocjacje z nim przez kilka godzin prowadzili policyjni negocjatorzy.
![negocjacje negocjacje](/dokumenty/zalaczniki/136/136-63513_g.jpg)
Dzisiejszej nocy bydgoscy policjanci otrzymali pocztą elektroniczną informację od 26-letniej kobiety, o tym iż jest przetrzymywana w domu przez swojego 68-letniego ojca. Kobieta napisała, że ojciec nie chce jej wypuścić z mieszkania i dziwnie się zachowuje.
Do zdarzenia doszło na bydgoskich Wyżynach w jednym z bloków przy ul. Ku Wiatrakom. Na miejsce został wysłany patrol policji, któremu nikt nie otworzył drzwi. W związku z czym dyżurny komendy miejskiej skontaktował się telefonicznie z 68-latkiem i przez ponad godzinę usiłował go przekonać, aby otworzył drzwi i wypuścił córkę. ![negocjacje negocjacje](/dokumenty/zalaczniki/136/136-63514_g.jpg)
![negocjacje negocjacje](/dokumenty/zalaczniki/136/136-63514_g.jpg)
Ponieważ prowadzona rozmowa nie przyniosła rezultatu, podjęto decyzję o wysłaniu na miejsce policyjnych negocjatorów. W międzyczasie z policją telefonicznie kontaktowała się przetrzymywana w domu kobieta, która mówiła, że ojciec zaczyna zachowywać się agresywnie i nadal odmawia otwarcia drzwi. Na miejsce zostały wezwane też wszystkie służby ratunkowe. Odcięto gaz i prąd w budynku.
Chociaż mężczyzna nie groził nikomu, to ze względów bezpieczeństwa postanowiono podjąć takie działania. Rozmowy negocjatorów z mężczyzną trwały kilka godzin. Do działań włączono również policjantów z Sekcji Antyterrorystycznej.
![negocjacje negocjacje](/dokumenty/zalaczniki/136/136-63515_g.jpg)
asp.szt.Ewa.Przybylinska
Autor: KWPrzecznik1
Publikacja: KWPrzecznik1