Nielegalnie używał sygnałów, teraz za odpowie przez sądem
Wysoka grzywna, a nawet 14-dniowy areszt grozi 31-latkowi, który jechał swoim prywatnym samochodem i używał sygnałów świetlnych. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych, gdy spieszył się do domu.
Wczoraj (22.10.2015r.) około godz. 18:10 żnińscy policjanci podczas przejazdu nieoznakowanym radiowozem, na trasie ze Żnina do Janowca Wlkp., zauważyli poruszający się za nimi z dużą prędkością osobowy samochód, który ponadto korzystał z sygnałów świetlnych.
Mundurowi przekonani, że zbliża się uprzywilejowany pojazd służb ratowniczych, bądź policji, zjechali na pobocze w celu udzielenia pierwszeństwa przejazdu. Jednak, gdy pojazd ten wyprzedził radiowóz policjanci zorientowali się, że nie była to ani karetka pogotowia, ani radiowóz strażaków, a tym bardziej policyjny radiowóz. Świadczyło o tym nietypowe umiejscowienie urządzenia wydającego sygnały, a także marka pojazdu.
Policjanci postanowili sprawdzić to nietypowe zachowanie kierowcy i zatrzymali pojazd do kontroli drogowej. Kierowcą osobowego opla okazał się 31-letni mieszkaniec Gącza (pow. żniński), który jak się okazało na przednim podszybiu miał zamontowaną migającą latarkę oraz urządzenie do emitowania niebieskiego światła błyskowego tzw. „kogut”. Ponadto ten mężczyzna nie był funkcjonariuszem żadnej ze służb, które mają prawo do używania takich sygnałów.
W związku z tym 31-latek został poinformowany o tym, że zachowaniem swoim dopuścił się popełnienia wykroczenia, za które odpowie przed sądem. Mundurowi odebrali, także mężczyźnie urządzenia, które nielegalni zamontował w swoim aucie.
Z ustaleń mundurowych wynika, że kierowca n jechał tak przez ponad 20 kilometrów, bo spieszył się do domu. Teraz 31-latek usłyszy zarzut z kodeksu wykroczeń za co grozi mu wysoka grzywna, a nawet 14-dniowy areszt.
Autor: nadkom. Krzysztof Jaźwiński
Publikacja: podinsp. Monika Chlebicz