Wiadomości

Tak jechał przez miasto, aż iskry „szły” spod kół

Data publikacji 05.11.2015

Policjanci ruchu drogowego obezwładnili kierowcę audi, który zatrzymany do kontroli dostał wręcz „szału”. Mężczyzna nie dość, że ostentacyjnie wyszedł z samochodu z piwem w ręku, to jeszcze zachowywał się agresywnie i zaatakował mundurowych. Teraz został objęty policyjnym dozorem.

Po godz. 11.00 na jednej z ulic Inowrocławia patrol ruchu drogowego zauważył kierującego audi, który na jednym kole miał tylko felgę. Powodowało to „fajerwerki” na jezdni, bo spod koła wydobywały się iskry. Policjanci pojechali za pojazdem i dali kierowcy sygnał do zatrzymania się. Z samochodu wysiadł mężczyzna z butelką piwa w ręku i ruszył w stronę patrolu, zostawiając włączony silnik pojazdu. Policjanci wyjęli z audi kluczyki i rozpoczęli kontrolę. Kierowca audi był bardzo pobudzony. Nie chciał podać swoich danych i próbował wsiąść do swojego samochodu. Przeszkodzili mu w tym mundurowi. Wówczas mężczyzna wpadł w „szał”. Rzucił się na policjantów i szarpał z nimi. Został skutecznie obezwładniony i niebawem skuty kajdankami siedział w radiowozie.

30-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu i środków odużających. Następnie zatrzymany inowrocławianin trafił do policyjnego aresztu.

Po zebraniu materiałów dowodowych, mężczyzna usłyszał zarzuty. Będzie musiał tłumaczyć się z naruszenia nietykalności policjantów, co spowodowało u nich obrażenia ciała oraz wywieranie wpływu przemocą na prowadzoną przez nich kontrolę drogową.

Policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratora, gdzie po przesłuchaniu został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia. Jeśli wynik badania krwi mężczyzny wykaże, że jechał on pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, z pewnością usłyszy dodatkowe zarzuty.

Autor: asp. sztab. Izabella Drobniecka
Publikacja: podinsp. Monika Chlebicz

Powrót na górę strony