Kolejne zarzuty dla włamywacza recydywisty
Policjanci z komisariatu na toruńskim Rubinkowie przedstawili 27-latkowi dodatkowe 32 zarzuty dotyczące włamań do piwnic. Dzień wcześniej mężczyzna usłyszał 7 zarzutów dotyczących takich przestępstw. 27-latek jest recydywistą. Był poszukiwany pięcioma listami gończymi. Teraz grozi mu do 15 lat więzienia.
W sobotę (28.11) policjanci z komisariatu na toruńskim Rubinkowie przedstawili 27-latkowi 32 zarzuty dotyczące włamań do piwnic. Dzień wcześniej ten mężczyzna usłyszał siedem zarzutów dotyczących takich przestępstw.
Przypomnijmy: w czwartek (26.11) kryminalni z komisariatu na toruńskim Śródmieściu zatrzymali dwóch braci w wieku 18 i 27 lat podejrzanych o włamanie do piwnicy w jednym z bloków na Bydgoskim Przedmieściu. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do policjantów w połowie listopada tego roku. Wtedy to pokrzywdzony zawiadomił , że nieznany sprawca ukradł z jego piwnicy warty kilka tysięcy złotych sprzęt narciarski. Natychmiast po zgłoszeniu na miejsce pojechali policyjni detektywi i technicy kryminalistyki. Śledczy na miejscu zabezpieczyli ślady, które okazały się bardzo pomocne w ustaleniu sprawcy tego przestępstwa.
Kryminalni pracujący nad tą sprawą zdobyli informacje wskazujące na konkretne osoby, które mogły mieć związek z tym zdarzeniem. Okazało się, że ich typowania były strzałem w dziesiątkę. Zebrane informacje jednoznacznie wskazywały, że za tym przestępstwem stoi 18-latek i jego 27-letni brat. Kryminalni wiedzieli, że starszy z braci jest poszukiwany pięcioma listami gończymi przez toruński sąd. Ciąży na nim między innymi kara pozbawienia wolności za rozbój, którego dopuścił się w przeszłości. Mężczyzna był wcześniej karany również za włamanie i paserstwo.
W chwili zatrzymania starszy z braci miał przy sobie woreczek z białym proszkiem. Wstępne policyjne testy wykazały, że była to amfetamina o wadze blisko 4 gramów. Natychmiast po zatrzymaniu bracia trafili do policyjnej celi. Policjanci podejrzewali, że ci mężczyźni mieli na koncie także inne przestępstwa. Ostatecznie wyszło na jaw, że bracia w duecie dokonali dwóch włamań do piwnic. Poza kradzieżą sprzętu narciarskiego mają na koncie włamanie do piwnicy w bloku przy Alei 700-lecia. Stamtąd skradli elektronarzędzia i metalowe elementy. Młodszy z braci w pojedynkę włamał się dodatkowo do piwnicy w bloku na ul. Kasprowicza skąd ukradł dwa rowery warte kilkaset złotych. 18-latkowi grozi teraz do 10 lat więzienia. Starszy z braci miał na sumieniu jeszcze 5 włamań do piwnic na Bydgoskim Przedmieściu. Tych przestępstw dokonywał samodzielnie. Za każdym razem po sforsowaniu kłódek otwierał drzwi i wynosił wartościowe rzeczy. Jego łupem padły 4 rowery i elektronarzędzia. Wszystkie przestępstwa miały miejsce w listopadzie. Młodszy z braci usłyszał trzy zarzuty, starszy osiem (siedem dotyczyło włamań, jeden złamania ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii).
Policjanci z komisariatu na toruńskim Rubinkowie już od pewnego czasu mieli przypuszczenia, że ten sam 27-latek może stać za włamaniami do piwnic również w ich dzielnicy. Kryminalni wnikliwie przeanalizowali wszystkie zgłoszenia i potwierdzili, że 27-latek od początku tego roku do chwili zatrzymania włamał się do 32 piwnic w blokach w rejonie ulic Łyskowskiego, Rydygiera i Dziewulskiego. Po sforsowaniu zabezpieczeń kradł wartościowe przedmioty, które łatwo mógł spieniężyć. Jego łupem padło między innymi 11 rowerów, elektronarzędzia, wędki oraz zabawki. Nie gardził również metalowymi elementami, które mógł oddać na złom.
27-latkowi jako recydywiście grozi teraz do 15 lat więzienia. Prosto z policyjnej celi trafił do zakładu penitencjarnego, gdzie spędzi najbliższe lata odsiadując wyrok za czyny, których dopuścił się w przeszłości.
Autor: sierż. szt. Wojciech Chrostowski
Publikacja: mł. asp. Piotr Duziak