Pokrzywdzeni postanowili sami rozpracować oszusta - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

Włocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o oszustwie. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 20-letni mężczyzna zamówił na jednym z portali internetowych smartfona. Po kilku dniach otrzymał paczkę dowiezioną przez mężczyznę podającego się za kuriera. Jednak po jej otwarciu na twarzy 20-latka nie pojawił się uśmiech, a rozczarowanie. Zamiast wypatrzonego telefonu w pudełku znajdowały się… dwa mydła. Niestety po kurierze nie było już śladu. O zdarzeniu poszkodowany powiadomił policję.

Jednocześnie poszkodowany postanowił sam sprawdzić czy nieuczciwy sprzedawca nie oferuje kolejnego smartfona. Ponownie przejrzał portal, na którym znalazł wcześniejsze ogłoszenie. Wszystkie okoliczności, treść, sposób prezentacji wskazywało na to, że mógł być to ten sam "sprzedawca". 20-latek postanowił razem ze swoją dziewczyną doprowadzić do małej prowokacji i sprawdzić, czy ten sam sprawca dokonuje podobnych oszustw.
Zamówili kolejny telefon, podali inne dane, tym razem adresatką była kobieta i wskazali kolejne miejsce do odbioru. W umówionym czasie i miejscu pojawili się: zamawiająca aparat, a po kilku minutach również „dostawca”. Kiedy kobieta podeszła do samochodu kuriera rozpoznała w nim sprawcę wcześniejszego oszustwa. Dała znak osobom, które razem z nią przyjechały na miejsce. Mężczyzna, widząc co się dzieje, uderzył 20-latkę w twarz i usiłował odjechać. Odjeżdżając, w pośpiechu, uszkodził zaparkowane na miejscu inne auto. Jak się okazalo była to doskonała okazja do zatrzymania. O ujęciu oszusta natychmiast powiadomieni zostali policjanic, którzy przejęli już mężczyznę. Zatrzymany to 23-letni mieszkaniec woj.dolnośląskiego. W jego aucie policjanci znaleźli m.in. paczkę, którą miał dostarczyć 20-latce. Jak się okazało i tym razem w środku były dwa mydła.
W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że 23-latek, mimo młodego wieku, ma już niezły „przestępczy dorobek”. Wcześniej był już karany za oszustwa. Na 23-latka wystawione były cztery listy gończe.
Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Za dokonanie tego typu przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.