Trzylatek poszedł sam... do sklepu na zakupy
Mandatem karnym ukarali policjanci matkę trzylatka, który pozostawiony na podwórku bez opieki postanowił pospacerować po mieście. Swoją "eskapadę" zakończył w markecie, gdzie zauważył go pracownik ochrony obiektu.
Wczoraj (10.02.16) po południu dyżurny chełmińskiej komendy otrzymał telefoniczną informację od pracownika ochrony marketu, że po sklepie chodzi mały chłopiec bez opieki. Ochroniarz zwrócił na malucha uwagę i myśląc, że odłączył się od swego opiekuna, zajętego zakupami, miał chłopca "na oku". Niestety, okazało się, że dziecko przyszło do sklepu samo. Dyżurny wysłał do marketu policjantów, którzy zajęli się chłopcem. Maluch sam zaprowadził mundurowych do swojego mieszkania przy ulicy Polnej, w którym znajdowała się matka. 25-latka oświadczyła, że pozostawiła Briana na podwórku, aby się pobawił, a sama poszła do mieszkania. Nawet nie zauważyła, że synka nie ma przed domem. Na szczęście trzylatkowi nie stało się nic złego podczas samowolnego spaceru i dzięki czujności pracownika ochrony nie poszedł w dalszą drogę bez jakiejkolwiek opieki.
Za pozostawienie dziecka w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia kobieta została ukarana mandatem. Mundurowi poinformowali ją również, że dokumentację w tej sprawie przekażą do sądu rodzinnego.
Autor: kom. Agnieszka Sobieralska
Publikacja: Kamila Ogonowska