Przed policjantami nic się nie ukryje
Policjanci udowodnili, że pokrzywdzeni, opowiadając o zdarzeniu, nie powiedzieli im całej prawdy. Funkcjonariusze ustalili faktyczny przebieg i zatrzymali do sprawy 20-latka. Okazało się, że mężczyzna bez powodu ich pobił, po czym okradł. Teraz odpowie za rozbój, grozi mu do 12 lat więzienia.
O zdarzeniu, do którego miało dojść w jednym z mieszkań przy ul. Rydygiera w Toruniu policjanci zostali powiadomieni 19 lutego. Funkcjonariusze, aby zferyfikować informacje pojechali do szpitala, gdzie miało trafić dwóch mocno poturbowanych mężczyzn. Obaj opowiedzieli śledczym jak do tego doszło. Z ich relacji wynikało, że gdy pili alkohol, w wynajętym przez jednego z nich mieszkaniu, ktoś zapukał do drzwi. Do środka weszło trzech mężczyzn, którzy bez powodu ich pobili.
Jednak zeznania obu pokrzywdzonych w pewnych kwestiach były rozbieżne. Policjanci zaczęli ustalać faktyczny przebieg zdarzenia. Szybko ustalili , że podczas libacji w mieszkaniu było trzech mężczyzn. W pewnym momencie ten ostatni, którym okazał się 20-letni mieszkaniec osiedla Rubinkowo, bez powodu zaczął bić 26-latka. Po czym zaatakował śpiącego w tym czasie 36-latka. Wychodząc zagroził im i zabrał obu telefony komórkowe.
Wczoraj (2.03.16) podejrzewany 20-latek został zatrzymany. Dzisiaj usłyszał zarzut rozboju, za co grozi mu do 12 lat więzienia.
Autor: podinsp. Wioletta Dąbrowska
Publikacja: Kamila Ogonowska
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 8.67 MB)