Pokrzywdzony potraktował napastnika gazem
Dyżurny miejskiego monitoringu zauważył najpierw jakieś zamieszanie na skrzyżowaniu ul. Bydgoskiej a Sienkiewicza w Toruniu, a po chwili padającego na chodnik mężczyznę. Chwilę później okazało, że to napastnik, który usiłował wyrwać przypadkowemu przechodniowi plecak. Zaatakowany ratował się gazem pieprzowym i tym sposobem "powalił" napastnika.
Wczoraj (03.03.16) około 12.30 dyżurny miejskiego monitoringu zauważył jakieś zamieszanie na skrzyżowaniu ul. Bydgoskiej a Sienkiewicza w Toruniu. Po chwili zobaczył padającego na chodnik mężczyznę. Jak się okazało, w tym samym czasie, na numer alarmowy policji, zadzwonił mężczyzna, żeby opowiedzieć co się dokładnie stało w tym miejscu. 31-latek zrelacjonował dyżurnemu, że został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę, który próbował wyrwać mu plecak i straszył pobiciem. W tym momencie pokrzywdzony użył w jego kierunku gazu pieprzowego. Wtedy napastnik przewrócił się. Na miejsce wezwano pogotowie i krewki napastnik trafił w asyście funkcjonariuszy do szpitala. Tam pod opieką służby zdrowia i mundurowych spędził kilka godzin, a następnie szpitalny pokój zamienił na policyjną celę. Dodatkowo, okazało się, że w chwili zdarzenia miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Dzisiaj (4.03.16) zatrzymany 28-latek usłyszał zarzut usiłowania rozboju. W przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz łamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
Autor: podinsp. Wioletta Dąbrowska
Publikacja: Kamila Ogonowska
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 11.67 MB)