Zadziałali szybko i skutecznie
Szybka reakcja mundurowych pozwoliła uniknąć, być może tragicznych, skutków agresywnego zachowania młodego mężczyzny. Z relacji osób zgłaszających wynikało bowiem, że biega on z siekierą po okolicy, grożąc, że zrobi krzywdę sobie oraz każdej innej osobie, która do niego podejdzie. Gdy wskoczył do wody policjanci nie wahali się ruszyć za nim.
Wczoraj wieczorem (5.04.16) przed 19.00 dyżurny chełmińskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że po polu w Kolnie biega mężczyzna z siekierą w ręku. Osoby, które chciały go uspokoić nie zdołały tego zrobić, dlatego wezwały mundurowych. Policjanci szybko dotarli na miejsce i faktycznie zauważyli biegającego po polu i wykrzykującego różnego rodzaju groźby mężczyznę. Na widok funkcjonariuszy jeszcze bardziej zrobił się agresywny, nie reagował na żadne polecenia i komendy. Młodzieniec cały czas wygrażał, że zrobi krzywdę sobie oraz każdemu, kto do niego podejdzie. Gdy zauważył stanowczą postawę policjantów odrzucił siekierę i zaczął uciekać w stronę zbiornika wodnego, wykrzykując, że się utopi. Mundurowi ruszyli za nim i po chwili wyciągnęli go z wody. W związku z faktem, że nadal był agresywny funkcjonariusze założyli mu kajdanki.
Na miejsce przyjechała ekipa pogotowia ratunkowego. Lekarz nie stwierdził żadnych obrażeń i polecił przewieźć 24-latka na badania specjalistyczne do świeckiego szpitala. Stamtąd, agresywny młodzieniec, trafił do izby wytrzeźwień, ponieważ w organizmie miał prawie 3 promile.
Podczas tej interwencji policjanci również nie odnieśli żadnych obrażeń. Byli niestety zmuszeni do zmiany umundurowania, na suche.
Autor: kom. Agnieszka Sobieralska
Publikacja: Kamila Ogonowska