Wiadomości

Wpadli na wykroczeniu, a odpowiedzą za przestępstwa

Data publikacji 20.05.2016

Policjanci z komisariatu na Rubinkowie zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy chwilę wcześniej ukradli worki z tynkiem z budowy. Podczas pracy nad tą sprawą wyszło na jaw, że młodszy z ich ma na koncie cztery włamania i jedną kradzież, natomiast starszy włamał się do samochodu i budynku. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty. Grozi im teraz do 10 lat więzienia.

W nocy ze środy na czwartek (18/19.05.16) około północy policjanci z komisariatu na toruńskim Rubinkowie na ul. Polnej zauważyli dwie osoby, które pchały taczkę. Mężczyźni na widok radiowozu zaczęli się nerwowo zachowywać i wyraźnie chcieli uniknąć spotkania z mundurowymi. Błyskawiczna interwencja funkcjonariuszy nie dała im czasu na ucieczkę.
 

Okazało się, że 18 i 19-latek na taczce wiozą worki z tynkiem strukturalnym. Policjanci, podczas rozmowy z mężczyznami, nabrali podejrzeń, że ładunek nie należy do nich. Podczas ustaleń wyszło na jaw, że worki z dekoracyjnym tynkiem zostały skradzione chwilę wcześniej z odległej o kilkaset metrów budowy. Mężczyźni trafili prosto do policyjnej celi. Jako, że w tym przypadku wartość mienia nie przekroczyła określonej wartości to za kradzież materiałów budowlanych odpowiedzą z kodeksu wykroczeń. Policjanci skierują wobec nich wniosek o ukaranie do sądu.

Podczas pracy nad tą sprawą wyszło na jaw, że zatrzymani mają na koncie znacznie poważniejsze czyny. Kryminalni, analizując materiał zebrany podczas postępowań, zgromadzili dowody świadczące o tym, że młodszy z mężczyzn w kwietniu i maju tego roku włamał się do dwóch stojaków na butle gazowe. Poza tym sforsował okno budynku w remoncie i skradł z niego drabinę, piłę, szpadel oraz taczkę (tą samą, która później posłużyła do transportu worków z tynkiem dekoracyjnym). Oprócz tego z jednej z posesji skradł warte kilkaset złotych przęsła ogrodzeniowe oraz włamał się do baraku, skąd ukradł betoniarkę oraz kolejną taczkę.

Starszy z mężczyzn natomiast usłyszał zarzuty za włamanie do samochodu dostawczego oraz biura i garażu. Tych przestępstw dokonał w lutym tego roku. Z auta ukradł narzędzia i radio. W drugim przypadku dostał się na teren jednej z firm, po czym sforsował okno w pomieszczeniu biurowym i ukradł laptopa, a następnie dostał się do sąsiadującego garażu i stamtąd zabrał opony i felgi.

Obu grozi teraz do 10 lat wiezienia.

Autor: sierż. szt. Wojciech Chrostowski
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony