Trzyletni chłopiec biegał boso po drodze, a pijani rodzice spali w domu
Do policyjnego aresztu w Brodnicy trafili rodzice trzylatka, którzy zamiast opiekować się malcem spali w domu upojeni alkoholem. Chłopiec natomiast samotnie nocą wędrował po drodze. Strach pomyśleć jak zakończyłaby się ta eskapada, gdyby nie przypadkowi dwaj mężczyźni, którzy zaopiekowali się dzieckiem i zawiadomili policję.
Wczoraj (19.06.16), przed 1.00 w nocy, brodnicki dyżurny otrzymał informację z WCPR, że dwóch młodych mężczyzn w miejscowości Nieżywięć, zaopiekowało się małym chłopcem, biegającym boso po drodze. Policjanci, którzy pojechali na miejsce zdarzenia zastali dwóch mężczyzn w wieku 20 i 25 lat, którzy oznajmili, że będąc przed miejscowym lokalem zobaczyli płaczącego chłopca ubranego tylko w bluzeczkę. Jeden z nich wziął go na ręce, po czym okryli go kocem i powiadomili policjantów. Mężczyźni wskazali posesję, z której ich zdaniem mógł wyjść chłopiec.
Funkcjonariusze zapukali do drzwi domu wskazanego przez zgłaszających, jednak nikt nie odpowiadał. Po sprawdzeniu drzwi okazało się, że dom jest otwarty a w pokojach na łóżkach spali upojeni alkoholem rodzice chłopca. 25-letnia matka miała 2,4 promila alkoholu w organizmie, a jej 30-letni konkubent, ojciec dziecka, 3,2. Nieodpowiedzialni rodzice trafili za kraty policyjnego aresztu gdzie trzeźwieją, a ich 3-letnie dziecko po badaniach w szpitalu przekazane zostało pod opiekę babci.
Brodniccy policjanci ustalają czy nie doszło do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia dziecka. O całej sytuacji zostanie powiadomiony sąd rodzinny oraz gminna placówka pomocowa.
Autor: asp. Agnieszka Łukaszewska
Publikacja: Kamila Ogonowska