Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Zanim coś zrobisz pomyśl czy warto

Data publikacji 22.06.2016

Zatrzymana przez policjantów z Pakości 21-latka najwyraźniej nie pomyślała i zniszczyła trzy zabytkowe kapliczki kalwaryjskie. W dość niecodzienny sposób kobieta wyznała miłość swojemu wybrankowi, uwieczniając to markerem na elewacjach ścian. . Teraz za tę bezmyślność będzie musiała ponieść surowe konsekwencje.

Policjanci z komisariatu w Pakości zostali ostatnio powiadomieni przez przedstawiciela urzędu miejskiego o napisach na elewacji ściennej trzech zabytkowych kapliczek. Z ich treści wynikało, że jakaś kobieta wyznała uczucia swojemu wybrankowi, pisząc, że go kocha.

Pakoscy policjanci przeanalizowali dowody w sprawie i ustalili, że doszło do tego ponad tydzień temu - 13 czerwca około 5.00. Mając taką wiedzę mundurowi uzyskali informację, kto może mieć związek z bazgraniem po ścianach. Policjanci dowiedli, że wówczas na poranny spacer po pakoskiej kalwarii wybrały się dwie koleżanki. Jedna z nich, będąc pod wpływem alkoholu zdecydowała się na miłosne wyznania do konkretnego mężczyzny, pisząc o tym markerem na ścianach kapliczek. Zachowując się w ten sposób kobieta popełniła wykroczenie, za które będzie musiała odpowiedzieć.

Dzisiaj (22.06.16) policjanci przesłuchali ją w charakterze obwinionej.

Warto wiedzieć, że: kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. Sprawca także decyzją sądu może mieć do zapłaty wysoką nawiązkę.
 

Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony