Poszukiwany listem gończym próbował przekupić policjantów
Policjanci z rypińskiej "drogówki", widząc obce rejestracje, zatrzymali auto do kontroli. Wtedy potwierdziły się ich przypuszczenia, że pojazd nie jest dopuszczony do ruchu. Jak się jednak okazało, był to początek kłopotów w jakie popadł kierujący samochodem. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.
Sprawa miała swój początek w miniony wtorek (28.06.16). Tego dnia policjanci z rypińskiej "drogówki", podczas patrolu, zauważyli dwa pojazdy, które poruszały się blisko siebie. Jeden z nich, m-ki BMW, miał założone obce numery rejestracyjne. Policjanci nabrali podejrzeń, że pojazd ten może nie być dopuszczony do ruchu.
Po krótkiej obserwacji zatrzymali oba samochody. Podczas kontroli kierowcy BMW potwierdziły się przypuszczenia funkcjonariuszy. Poza tym samochód ten nie posiadał wymaganego wyposażenia. Za popełnione wykroczenia, policjanci nałożyli na kierowcę mandat karny. Wówczas, ten wyjął z kieszeni 200 zł i zaproponował, aby go puścili. Gdy spotkał się z odmową wyjął z kieszeni pieniądze i wrzucił do radiowozu.
Wtedy, jeden z funkcjonariuszy natychmiast wysiadł z samochodu i zatrzymał 40-letniego mieszkańca Gdańska. Mężczyzna wyrwał się i próbował uciekać, ale po chwili został zatrzymany.
W wyniku dalszych czynności okazało się, dlaczego 40-latek tak zaciekle próbował uniknąć kontaktu z mundurowymi. Policjanci ustalili, że był on poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności. Po wykonanych czynnościach został odkonwojowany do zakładu karnego.
Za popełnione wykroczenia mężczyzna otrzymał mandat, natomiast za wręczenie korzyści majątkowej odpowie przez sądem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: mł. asp. Dorota Rupińska
Publikacja: Kamila Ogonowska