Chciał przekupić policjantów, żeby nie stracić prawa jazdy
Policjanci z mogileńskiej "drogówki" zatrzymali kierowcę toyoty, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 53 km/h. Mężczyzna, aby nie stracić na 3 miesiące prawa jazdy, usiłował wręczył funkcjonariuszom 500 złotych łapówki. Kilkanaście minut później siedział już zatrzymany w komisariacie, oczekując na zarzuty. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę (09.07.16) o godzinie 16:45. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie pełnili służbę nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w videorejestrator na krajowej 25 . W miejscowości Wronowy funkcjonariusze zmierzyli prędkość przejeżdżającej tamtędy toyocie rav4. Urządzenie wskazało w obszarze zabudowanym 103 km/h, czyli o 53 km/h za dużo. Pojazd został zatrzymany do kontroli.
Kierującym okazał się 50–letni mieszkaniec powiatu inowrocławskiego. Kontrola przebiegała najnormalniej w świecie do czasu, kiedy policjant ogłosił kierowcy, że za popełnione wykroczenie nałoży na niego mandat w wysokości 400 złotych i obciąży jego konto 10 punktami karnymi, zatrzyma również na 3 miesiące prawo jazdy. Mężczyzna nie chciał przyjąć do wiadomości możliwości utraty posiadanych uprawnień, więc postanowił przekupić policjantów. W zamian za odstąpienie od zatrzymania dokumentu, usiłował wręczyć, kładąc na siedzeniu radiowozu 500 złotych.
Zdziwił się, kiedy został poinformowany, że zostaje zatrzymany w związku z wręczeniem łapówki i, że oprócz odpowiedzialności za wykroczenie poniesie także odpowiedzialność za przestępstwo. 50–latek kilkanaście minut później siedział już zatrzymany w komisariacie, oczekując na zarzuty. Niebawem odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: mł. asp. Tomasz Bartecki
Publikacja: Kamila Ogonowska