W kilka minut spowodowała dwie kolizje - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

W sobotnie przedpołudnie (27.08.) dyżurny chełmińskiej komendy otrzymał informację o kolizji w miejscowości Napole, gdzie miało dojść do zderzenia dwóch pojazdów.  Dyżurny wysłał do tej miejscowości patrol mundurowych. Zanim jednak policjanci dotarli do Napola otrzymali informację od dyżurnego o kolejnym zdarzeniu drogowym, tym razem w miejscowości Bajerze (kilka kilometrów od Napola). Jak się później okazało obie kolizje spowodowała ta sama osoba.

Policjanci ustalili, że 34-letnia kobieta kierująca oplem astrą jadąc w kierunku Bajerza podjęła manewr wyprzedzania jadącego przed nią opla. W ostatniej jednak chwili zauważyła jadący z przeciwka kombajn i postanowiła zjechał na swój pas. Niestety nie zachowała bezpiecznej odległości i uderzyła w zafirę, którą również kierowała kobieta. Obie panie zatrzymały się i zaczęły rozmowę. Gdy poszkodowana zorientowała się, że sprawczyni jest wyraźnie pod wpływem alkoholu wezwała policję. Sprawczyni jednak nie zamierzała czekać na przyjazd mundurowych tylko szybko wsiadła do auta i odjechała w kierunku Bajerza. Odjechała tak szybko, że zapomniała o swoich dwóch pasażerach. Po przejechaniu dosłownie kilkuset metrów, w Bajerzu uderzyła autem w drzewo. W wyniku odniesionych obrażeń trafiła do szpitala. Zanim jednak pogotowie zabrało kobietę policjanci sprawdzili urządzeniem alco blow czy faktycznie kierująca jest pod wpływem alkoholu. W związku z tym, że urządzenie wskazało kolor czerwony (potwierdzający obecność alkoholu w organiźmie) 34-latce pobrano w szpitalu krew do badań.
Kierująca oplem zafirą nie odniosła żadnych obrażeń. Pasażerowie "uciekinierki" musieli dotrzeć do celu w własnym zakresie.

Jeśli potwierdzi się, że kierowała autem pod wpływem alkoholu może grozić jej kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.