Mogło skończyć się na grzywnie, a trafili do aresztu
Karą grzywny mogło zakończyć się zachowanie dwóch mężczyzn, którzy na jeziorze w Ostrowąsie, pow. aleksandrowski, wypłynęli na rowerze bez zgody właściciela. Jednak przyjazd policjantów tak oburzył mężczyzn, że zaczęli ubliżać interweniującym funkcjonariuszom. Teraz odpowiedzą nie tylko za wykroczenie.
W minioną niedzielę (28.08.16) dwóch mężczyzn (32 l. i 53 l.) postanowiło popływać rowerem po jeziorze w Ostrowąsie, pow aleksandrowski. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż nie mieli zgody właściciela na pożyczenie sprzętu. Nie zważając na protesty wsiedli na rower i wypłynęli na środek jeziora.
Na miejsce zostali wezwani aleksandrowscy policjanci. W trakcie interwencji mężczyźni wrócili na brzeg. Okazało się, że są kompletnie pijani. Starszy z nich miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a młodszy 1,8. Gdy zeszli na brzeg nie spodobał im się przyjazd policjantów. Najpierw zaczęli się awanturować, następnie obrzucać policjantów wyzwiskami. Obydwaj zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnym areszcie.
Wczoraj (29.08.16) usłyszeli zarzuty znieważenia funkcjonariuszy Policji. Odpowiedzą oni też za krótkotrwałe użycie rzeczy ruchomej, za które grozi kara grzywny.
Autor: mł. asp. Marta Błachowicz
Publikacja: Kamila Ogonowska