Zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych, co nie umknęło przypadkowemu świadkowi
Toruńscy policjanci zatrzymali 60-latka, który kierował autem mając ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna wpadł po sygnale od świadka, który widział jak kierowca parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych i podejrzewał, że jest on pijany. Teraz kierowcy grozi do 2 lat więzienia.
Wczoraj (03.10.16) około 13:30 na ul. Grudziądzkiej do patrolu przewodników psów służbowych z toruńskiej komendy podszedł świadek, który miał podejrzenia, że jeden z kierowców jest pijany. Zgłaszający widział jak na jedno z miejsc dla niepełnosprawnych wjechał z impetem opel meriva. Auto, parkując, otarło się o znak drogowy. Po zatrzymaniu z auta wysiadł kierowca i udał się w kierunku jednej z placówek bankowych.
Policjanci zareagowali błyskawicznie. Poszli za mężczyzną i zatrzymali go niedaleko jego auta, a że było to o krok od komendy chwilę później był przy nich funkcjonariusz z alkotesterem. Przeprowadzone badanie potwierdziło podejrzenia, że kierowca pił przed jazdą alkohol. Okazało się, że ma w organizmie ponad trzy promile.
Teraz, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, grożą mu 2 lat więzienia. Nie ominą go również konsekwencje za parkowanie w miejscu niedozwolonym.
Autor: sierż. szt. Wojciech Chrostowski
Publikacja: Kamila Ogonowska