Wpadli dwaj koledzy "kasiarze"
Kryminalni z Inowrocławia zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy zajmowali się włamaniami oraz kradzieżami kas fiskalnych. Przekonani, że znajdą tam sporą gotówkę „pruli” kasy gdzieś w zaciszu. W rezultacie obłowili się raptem w niecałe 200 zł, a grozi im do 10 lat więzienia, bo taka kara przewidziana jest za za przestępstwo kradzieży z włamaniem.
W ubiegłym tygodniu w Inowrocławiu doszło do dwóch włamań do sklepów. W jednym przypadku sprawcy okradli sklep mięsny, w drugim piekarnię. Złodzieje zabrali ze sobą kasy fiskalne licząc, że znajdą tam dużą gotówkę. Byli w błędzie.
Wyjaśnieniem spraw zajęli się kryminalni. Od samego początku przestępstwa te wiązano ze sobą. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego i zebranych informacji mundurowi wytypowali dwóch mężczyzn, którzy mogli mieć związek z włamaniami. Dwa dni temu (10.10.16) obaj zostali zatrzymani. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Inowrocławia w wieku 28 i 31 lat.
Przeszukania ich mieszkań dały potwierdzenie temu, że podejrzenia kryminalnych były trafne. U 28-latka policjanci znaleźli kasę fiskalną skradzioną ze sklepu mięsnego. Drugą, jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, po zabraniu z niej niespełna dwustu złotych gdzieś wyrzucili.
Wczoraj (11.10.16) obu mężczyznom postawione zostały zarzuty dwóch kradzieży z włamaniami. Podejrzani przyznali się do czynów. Starszy z nich od razu trafił do więzienia. Miał bowiem do odbycia wyrok roku pozbawienia wolności za kilkunaście włamań jeszcze w ubieglym roku.
Jego kompan decyzją prokuratora do czasu rozprawy został objęty policyjnym dozorem. Za włamania i kradzieże grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: asp. szt. Izabella Drobniecka
Publikacja: Kamila Ogonowska