Nie zatrzymał się do kontroli
O tym, że nie warto nie zatrzymać się do policyjnej kontroli przekonał się młody kierowca BMW. Ucieczką narobił sobie tylko problemów.
Wczoraj o godz. 21:50 policjanci, którzy kontrolowali prędkość samochodów jadących ul. Nad ...
O tym, że nie warto nie zatrzymać się do policyjnej kontroli przekonał się młody kierowca BMW. Ucieczką narobił sobie tylko problemów.
Wczoraj o godz. 21:50 policjanci, którzy kontrolowali prędkość samochodów jadących ul. Nad Torem w Bydgoszczy, dali znak czerwonym światłem latarki do zatrzymania kierunku nadjeżdżającego BMW. Radar bowiem wskazał, że kierujący pojazdem przekroczył dozwoloną prędkość o 48 km/h. Kierowca BMW wyraźnie zignorował sygnał do zatrzymania i przyspieszając odjechał w kierunku Koronowa. Policjanci natychmiast wsiedli do radiowozu, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli za uciekającym autem. BMW początkowo jadące drogą krajową nr 25 prowadzącą m.in. do Koronowa, po pewnym czasie skręciło w kierunku Bożenkowa. Tam po przejechaniu 3 km na łuku drogi auto zjechało na prawe pobocze, uderzyło najpierw w wał ziemi, później w drzewo i zatrzymało się ostatecznie na dachu. Samochód zaczął się palić. W ugaszeniu ognia oprócz policjantów pomogli także inni kierowcy przejeżdżający tą drogą. Z rozbitego pojazdu kierowcę wyciągnął jeden z policjantów. Natychmiast została wezwana na miejsce karetka, która zabrała 21-letniego mężczyznę do szpitala. Policjanci z komendy miejskiej wyjaśniają dlaczego młody kierowca BMW nie zatrzymał się do kontroli.
Autor: KWPrzecznik2
Publikacja: KWPrzecznik2