Wiadomości

Zdążyli i uratowali desperata

Data publikacji 20.12.2016

Do dyżurnego pobliskiej komendy we Włocławku zadzwonił mężczyzna, mówiąc, że jego kolega chce odebrać sobie życie. Jak się okazało, chodziło o mieszkańca Lipna. Dlatego też informacja ta natychmiast trafiła do tamtejszych policjantów, którzy uratowali desperata.

Wczoraj (19.12.16), po godzinie 14.00 dyżurny lipnowskiej komendy otrzymał niepokojącą informację od funkcjonariusza z Włocławka. Dzwoniący na policję mężczyzna oświadczył, że z rozmowy z kolegą wywnioskował, że chce on popełnić samobójstwo. W takich wypadkach zawsze ważny jest czas, dlatego dyżurny wysłał na miejsce patrol ruchu drogowego, który znajdował się najbliżej miejsca zamieszkania desperata. Na miejscu nikt nie otwierał drzwi, a z rozpytania pracowników, którzy układali kostkę na ulicy oraz sąsiadów policjanci dowiedzieli się, że mężczyzna był widziany kilka godzin temu i prawdopodobnie pozostawiwszy pojazd udał się pieszo w kierunku miasta.

Funkcjonariuszom udało się ustalić numer jego telefonu, jednak ten nie odpowiadał. Gdy wrócili do domu 51-latka, drzwi otworzyła jego córka. Na wielokrotne wołanie nikt nie odpowiadał, więc policjanci postanowili sprawdzić wszystkie pomieszczenia. Nieprzytomnego mężczyznę znaleźli dopiero w piwnicy. Natychmiast wezwali pogotowie i rozpoczęli akcję reanimacyjną, gdyż 51-latek tracił oddech. Po kilku minutach udało się przywrócić mężczyźnie czynności życiowe, jednak kontakt z nim był utrudniony. Policjanci znaleźli na parterze domu w koszu na śmieci opakowania po lekach, które zażył 51-latek. Wiadomo było, że spożył także alkohol. Przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia zdecydowała o natychmiastowym przewiezieniu mężczyzny do szpitala, gdzie po przeprowadzonych czynnościach ratunkowych pozostał na obserwacji.

 

Autor: sierż. szt. Małgorzata Małkińska
Publikacja: Kamila Ogonowska

Powrót na górę strony