Po sobotnim meczu w Toruniu zatrzymano 11 osób - Wiadomości - Policja Kujawsko-Pomorska

Krótko przed meczem, w jego trakcie i po nim pseudokibice dążyli do konfrontacji. Po sobotnim meczu Elany Toruń z GKS Tychy policjanci zatrzymali 11 osób.

W sobotę (6 września) przed godziną 16-tą w Toruniu na Stadionie Miejskim przy ul. Bema, jeszcze przed rozpoczęciem meczu, a po zajęciu już miejsc w sektorze przez kibiców GKS Tychy, grupa kilkudziesięciu pseudokibiców Elany Toruń wtargnęła na płytę boiska i pobiegła w ich kierunku dążąc do konfrontacji. Goście zostali obrzuceni plastikowymi butelkami i plastikowymi elementami infrastruktury stadionu. 69 pracowników ochrony usiłowało zapobiec bijatyce używając siły fizycznej i gazu pieprzowego. Na pisemny wniosek organizatora interwencję podjęli też policjanci, którzy zabezpieczyli sektor kibiców GKS Tychy i pozostali na stadionie do końca spotkania, by zapobiec dalszej eskalacji wydarzeń. Oddziały prewencji nie używały środków przymusu bezpośredniego. W trakcie drugiej połowy meczu po raz kolejny toruńscy pseudokibice próbowali doprowadzić do konfrontacji z kibicami z Tych. Tym razem do konfrontacji dążyli też pseudokibice gości wyłamując dwa przęsła ogrodzenia w swoim sektorze. Jednak porządek na stadionie szybko przywrócili pracownicy ochrony, którzy podczas interwencji użyli pałek i gazu pieprzowego. Na podstawie zapisu policyjnych kamer, po meczu, jeszcze na stadionie, za naruszenie porządku na imprezie masowej, do dyspozycji sędziego Sądu Grodzkiego, zatrzymano 5 osób w wieku od 18 do 26 lat. Wszyscy zostaną doprowadzeni do sądu w poniedziałek.

Po zakończonym meczu, w trakcie konwoju autokarów z kibicami GKS Tychy na dworzec kolejowy, na ul. Kujawskiej na wysokości ośrodka campingowego na jezdnię wybiegła grupa mężczyzn rzucająca w kierunku autobusów plastikowymi butelkami i uderzająca w nie pięściami, dążąc do kolejnej konfrontacji. Żaden z autobusów MZK nie został uszkodzony. W wyniku podjętej interwencji policjanci zatrzymali 6-ciu napastników. Czterech z nich ukarano mandatami karnymi w wysokości 500 zł za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, a dwóch zatrzymano w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy podczas wykonywania czynności służbowych.